Garota : Czarne Wizje

Thrash Black / Poland
(2022 - Godz Ov War Productions)
Zobacz więcej

Teksty


1. W OCZACH DIABŁA

Pod znakiem
Odwróconego krzyża
Zgładzę siejących niewole

W mych dłoniach czernieje
Ciało ich bogów
Rozpacz matek słychać
I bezradność ojców

Wyzwolenie od zbawienia

Sakramenty... Nie napełnia pustki serca,
Nie one prowadzą do szczęścia

Morderstwo jest bronią
Jaśniejsza od kłamstwa
Empatia słabością
Gorszą od kalectwa

Sakramenty... Nie napełnią pustki serca,
Nie one prowadzą do szczęścia
Sakramenty... Prowadzą do niewoli
Nie zdołają was obronić

Słychać krzyk
Potępionych w czyśćcu
Prawdziwa niewola
Poniżeni swą słabością... W oczach diabła

Bo w jego oczach jesteście
Żałosnym małym zwierzęciem
Ze strachu przed śmiercią padacie na ziemię
Leczycie swe dusze chlebem i cierniem

Niewola i lęk
Niestraszne są tym
Co szerzą prawdę zwaną złem


2. PRYMITYWNE RYTUAŁY

Schadenfreude
Prymitywne rytuały
Płoną miasta, narody
Ciała stygną

Nuklearnej nocy błysk,
To sadystyczny żart
Atomowy blask rozświetla i
Rozdziera ci twarz

A czy odkryłeś już noc?
Niech rozświetli ja
Z trupów droga

Nie ukryjesz się, to ostatni raz
Gdy czujesz strach.

Zapada zmierzch, przeklinasz się

Składasz ciało w kaplicy
Pełnej kości

Ta nienawiść
Karmi
Pięści
I rani

Krwią usłane ścieżki
Wciąż jeszcze świeże

Serca wyprute, a truchła zbawionych splamione przez zwierze

Tam gdzie wstaje blady świt
Obmywam ręce z boskiej krwi
Gorejące rany sączą diabelskie nasienie

Zwątpienie w to co było prawda i
Wiara w święte kłamstwo
Kości przygniecione złotem
A oczy zabrudzone piachem

Szczury szykują już ucztę
Robaki wiją się w amoku

Dziś wzywa mnie rzeź
Śmiercią skończę swój dzień
A życie znów krótsze
Marność zalała dzień


3. CZARNE WIZJE PEŁNE KRWI

Oblicza boga
Ukryte w złotych komnatach
Mędrcy nawołują ku odkupieniu
Czas ścinać głowy w imię kata.
Litania spisana
Wyryta na ciele
Ludzka wiara krucha jak kość
Czarci ogniu pochłoń ją

Czarne wizje pełne krwi
Przybity krzyż już spadł

Bez świętych obrazów na ścianach czekajcie na sąd
Bez różańca w dłoniach już waży się wasz los

Proch na waszych twarzach, koniec już nadchodzi,
Nie lękajcie się, poczujcie smród tych mogił.

Nastała wojna, najbrzydsza z ludzkich kart
Dzieje spisane krwią, rozliczać zacząć czas.

Nastała wojna
Karmiona jadem, pojona krwią.

Śmierci kult - życia kres
Kielich pęka pod wpływem krwi


4. KONIEC HULANKI

Wiesz, że to dziś
Dni nadejdzie kres

Wiesz, że to czas
Z dawnego ciebie zostanie cień

Wiesz, że to dziś, marzenie o cierniach ziści się
Wiem, że to ty, opadniesz bez sił błagając o śmierć

Nie wiesz czy
Topór spadnie na łeb
Nie wiesz czy
Czy ostrza zaszlachtują cię

Zdechniesz, to pewne jak śmierć!

Gonitwa myśli, związany bezbronny
Jak robak bez szans
Plugastwa za życia, dreszcze i pot
Podniecenie,
Duma i strach

Płacze nad losem, (że) koniec hulanki!
Zmieniam twe ciało w bezwiedny byt
Leżysz jak gówno w kałuży krwi
Demony się cieszą, diabły szaleją!

Nie wiesz czy
Topór spadnie na łeb
Nie wiesz czy
Czy ostrza zaszlachtują cię


5. EDEN PŁONIE

Umęczony
Znieważony
Martwy
Wszechświata król

Majestat już opadł
Blask szybko gaśnie
Już trawią go płomienie
Jego krzyk był ostatnim.. Tchem!

Zdycha
Martwy król

Eden płonie - niech płonie na wieki
Eden płonie - zdychają owoce
Eden płonie - czwarty upadek
Eden płonie

Ujrzałem skazanych klęczących przy tronie, złamanych za życia, już nadchodzi koniec
Ujrzałem anioły, upadek ich z nieba, siedem kościołów jak płomień je zżerał

Niech biją dzwony, a kruki wydłubią oczy
Gdzie jest padlina, zgromadzą się i sępy


6. PŁOMIEŃ PRZYKRYWA NIEBO

Krzyk - kryjący śmiech
Przemoc - odsłania lęk
Nienawiść - napędza wstręt
Niech serce pompuje czarną krew

Na murach zawiśli wyznawcy strachu
Ofiary toporów, a niegdyś proroków
Kłamstwa nie leczą

Rany nie bledną

W rzecze topielce zatruwają wody
Płoną przybrzeżne rozpusty gospody
Zastępy zbawienia

Spod znaku diabła

Niech płonie katedra - płomień przykryje niebo
Niech tlą się wisielce- dym schowa horyzont
Niech pali się burdel - niech zakryje boga
Gotycka budowla - zakłamana droga

Do stosu obłudy
Dorzucam pochodnie
Niosący światło
Przynosi płomień

Płomień przykrywa niebo
Dym chowa horyzont
Przyniosę wam światłość
Zakrywając ciemność

Ceglana czerwień zagości w pamięci
Zawładnie umysłem zmysły potępi
Płomień leczy
Płomień zabliźnia rany

Płonie katedra - płomień przykrywa niebo
Tlą się wisielce- dym chowa horyzont
Niech pali się burdel - niech zakryje boga
Gotycka budowla - zakłamana droga

Szatan przykryje niebo

Płomień przykrywa niebo
Dym chowa horyzont
Przyniosę wam światłość
Zakrywając ciemność


7. NAD JEZIOREM OGNIA

Nad jeziorem ognia
Odwieczne szukanie
Spokoju w mych snach
Bo gdzie jest różnica
Między - strachem, a złem?

Tej nocy spowiadam się przed samym sobą -bez strachu przed męką
Nie wybiorę boga, nie pójdę tą drogą
Ogień wszechświata - moja największa broń
Nazwijcie go wrogiem, ja podam mu dłoń

Nad jeziorem ognia przystanę wspomnę swe życie jak krótka wyprawę
Nad jeziorem ognia zostanę, bez ludzi bez kurew sam jak palec

Nad jeziorem ognia jestem, zwyczajny byt i będzie tak wiecznie

Nie mam już ciała
Nie czuje bólu
Emocje zniknęły
Nie doświadczę cudu
Straciłem też ręce
Nie stuknę się w pierś
Nie słyszę już pieśni
Nie słyszę już siebie

Nie ma, nie ma,
Życie wygasło
Dążymy do ognia
Do ognia z jeziora
Nie ma, nie ma,
Życie wygasło
Dążymy do ognia
Do jeziora ognia

Nie ma! Krwi

Nad jeziorem ognia przystanę wspomnę swe życie jak krótka wyprawę
Nad jeziorem ognia zostanę, bez ludzi bez kurew sam jak palec

Nad jeziorem ognia jestem, zwyczajny byt i będzie tak wiecznie


8. OCZY GOLGOTY

Niesiony pewnością
Na życie w wieczności
Lecz na wzgórza patrzy
Przez zakrwione oczy

Rany pulsują a myśli nadchodzą
Czy to przypadek z winem i wodą
Czy to jest sen - nie!
Jestem półbogiem czy zwykłem złem

Nad rzekami leje się deszcz
Pod miastami wznosi się śpiew

Złodzieje oprawcy
Ci źli okropni
Opluci deszczami
Każdy zapomniał już o nich

Szamani demony
Bogowie prorocy
Takich jak oni zapamiętają
Oczy golgoty

Do drewnianej beli
Przybili mi ręce
Odziali w koronę
Wykrwawia się serce

Tu kończę marzenia o życiu, czarach i pięknie.
Nie wędruje dalej
Ta góra to moje miejsce

Każdy bóg, każdy kłamca nawadnia ta ziemie co krzyżem porasta
Żadna kradzież i żadna zdrada nie zakropli oczu golgoty

Oczy golgoty
Pamiętają tylko najgorszych
Oczy golgoty
Nie łzawią gdy krew szaty zamoczy
Oczy golgoty
Pamiętają tylko najgorszych
Takich jak oni
Zapamiętają tylko oczy golgoty

teksty dodane przez czeski21 - Edytuj teksty