Totentanz (PL) : Inni

Hard Rock / Poland
(2011 - Mystic Production)
了解更多

歌词


1. MOŻE WARTO

Może warto wierzyć w cud
Zrobić ruch nie słuchać bzdur
Warto może zmienić coś
Gdy rozsądek mówi "dość"

Może warto?
Może warto skręcić z drogi, którą ze mną
Maszeruje ślepy tłum

Stworzyć nowy film o sobie
Zagrać główną z ról
Złapać własny punkt widzenia
Żeby nie spaść w dół

Może warto kochać raz do szaleństwa
Właśnie tak
Stracić czasem życia sens, żeby nowy zacząć bieg

Może warto?
Może warto pozytywny świat odnaleźć
W scenariuszu wszystkich zmian

Stworzyć nowy film o sobie
Zagrać główną z ról
Złapać własny punkt widzenia
Żeby nie spaść w dół


2. ONA

To z tobą życie jak sen
To z tobą wino na pół
To w tobie widzę ten świat
Co kocha, daje i trwa

To z tobą droga na szczyt
Upadki, powstania i łzy
To z tobą słońce i wiatr
Wakacje, podróże przez świat

Bo ty tak mnie wciąż uzależniasz
Że nie liczy się wokół nic
I do końca chcę z tobą przetrwać
Żyć nadzieją, co daje każdy świt

To z tobą wieczór i noc
To z tobą grzechy i płacz
To z tobą ona jak kwiat
I troski tylu lat

Bo ty tak mnie wciąż uzależniasz
Że nie liczy się wokół nic
I do końca chcę z tobą przetrwać
Żyć nadzieją, co daje każdy świt


3. ZOBACZYĆ SIEBIE

Spójrz już noc
To dzień wysłał ją
Cień wielkich miast znów chowa w snach
Wciąż ten sam
Wciąż ten sam gra komuś dzwon
Kim był on?

Widzisz tam swą twarz
Widzisz swoje ja
Kochaj w sobie "tak", kochaj "nie"

Tu zwalnia czas a śmiech bije w twarz
Żyć uczy film i zło jego gwiazd
To jedno z miejsc, gdzie chłopcy
Na śmierć kochają dziewczyny z pierwszych stron

Widzisz tam swą twarz
Widzisz swoje ja
Kochaj w sobie "tak", kochaj "nie"
Widzisz tam swą twarz
Widzisz swoje ja
Tyle w tobie "tak" ile "nie"
Zanim twoje "nie"
Zdominuje "tak"
Musisz w sobie kochać ja


4. ZA WSZELKĄ CENĘ

Wiesz...
Miałem plan i brat ukradł go
Miał jeden cel
Mieć, więcej mieć

No i ma czego chciał
Kosztem tych, których znał

Opamiętaj się
Gdy w pogoni na szczyt
Zażądają chociaż raz wszelkiej ceny i krwi

Tak...
Na mnie czas
Mam ciebie dość
To twój nie mój świat
Zbyt dużo zła

I ten pęd i ten strach
Niepewny los
A wyścig trwa

Może wygrasz?
Kto wie?
Niewzruszony i sam
Będziesz stał w środku braw
Z twarzą, której duszy brak
A sumienie? ...no cóż
Sprzedałeś za grosz
W imię zasad i braw pozlepianych
Z tysięcy kłamstw

Opamiętaj się
Gdy w pogoni na szczyt
Zażądają chociaż raz wszelkiej ceny i krwi


5. LAWENDOWE POLA

Jest jeden sen pośród tych, które mam
W nim jakiś dom i biel jego ścian
Cisza głucha trwa
Pustka... W środku ja

Ktoś woła mnie
Znam ten głos nie wiem skąd
Mam - znalazłem klucz
Szukam drzwi, wiem że są
Schody, jeszcze krok
Wychodź, zobacz to
A tam...

Dzień wybucha słońcem wśród symfonii barw
Pod sklepieniem nieba dzikich ptaków szał
Gdzieś na horyzoncie cienie wielkich gór

To taki sen pośród tych, które mam
W nim widzę świat jakim ja chcę go znać
I po nocy wstać
Wyjść na dach
A tam...

Dzień wybucha słońcem wśród symfonii barw
Pod sklepieniem nieba dzikich ptaków szał
Gdzieś na horyzoncie cienie wielkich gór
Otulają łany lawendowych pól
A tam my


6. DZIEŃ NA SPRZEDAŻ

Obudziłem w nocy się
Bo poczułem w sobie lęk
Przed kolejnym nowym dniem przestraszyłem się
Pełen obaw, strachu i niepewności
Tak bez sił... Przerażony
Nie wiem co mi jest
Czemu strach obudził mnie?
Chciałbym zostać w swoim śnie
I nie musieć zmierzyć się z nadchodzącym dniem

Do sprzedania
Do oddania mam dzień
Za sen!

Moja głowa pęka już
Świt w nią wbija zimny nóż
On próbuje zabrać z niej cały spokój mój
Opętany myślą dnia
Chciałbym zasnąć już za dnia
Jak najszybciej uciec tam, gdzie nie dotknie strach

"nie wiem, czy to sen czy jawa,
Czy wstać i gnać w ten świat czy spać nadal
Nie pierwszy raz na pysk padam, bo wiem,
Że nie wypada się poddawać
I chyba mamy problem Houston
Bo przytłacza mnie dziś nadchodzące jutro
Myśli, atak z dwóch stron,
Problemów zawsze mnóstwo..."

Do sprzedania
Do oddania mam dzień
Za sen


7. GALERIANKA

No postaw go to ci kupię ten cień
Lubisz brać mała dobrze to wiesz
O tak...
To twój dobry dzień
Nie wstydź się to nie pora na wstyd
Możesz mieć
No bo kto, jak nie ty wie
Co to wstyd za nic
Upokarzał cię już ojciec i brat
Na kolana stary wujek cię brał
Co pił, a potem spał

Nie od mamy się uczyłaś jak żyć
Uwierzyłaś w to, że lubi cię bić
I tak pokonałaś strach

Miała chyba naście lat
Nie kochała bo kochała by brać
Zaufała, że nie boli ją śmiech
Rozdawany tu w pasażu jak sen

Poszłaś drogą, która schodzi na psy
Życie dało, brało, co z tego
Gdy nie szanuje nikt
Dla każdego jesteś tylko jak rzecz
Którą może się pobawić jak chce
O tak...
Lalka ze szmat


8. PIERWSZA STACJA KONIEC

Przezywali.
Poniżali go, wyśmiewali, nabijali się
Nazywali takim "nie tego"
Nie uznali nigdy kolegą
Dokuczali
Że jest za gruby, że jest inny i za głupi
Nie ma prawa by go polubić

Wtedy świt zawył bólem
Wstał jak ktoś kto nic nie czuje
Ukrył w snach setki marzeń
Teraz żal...

Pożegnali.
Pożegnali go nawet winni
Byli wszyscy bo wypadało, należało
Był kolegą z jednej szkoły
Nie zawadzał
Czasem tylko o czymś myślał
Chyba pisał jakieś wiersze
Czy ktoś je czytał...?

Wtedy świt już zawył bólem
Wstał jak ktoś kto nic nie czuje
Ukrył w snach setki marzeń
Teraz żal

Wtedy świt zawył bólem
Wstał jak ktoś kto nic nie czuje
Wyszedł sam
Poszedł sam
Poszedł tam
Został tam
Teraz żal


9. FERAJNA

Kiedyś równi wszyscy mali
Wtedy razem dzisiaj sami
Jak wielu z nich?
Oszukał czas, zawstydził los, zapomniał świat
Więc pijmy dziś!
Niejeden raz
Za przyjaźń po grób, za szczęścia łut

Nasze zdjęcia
Koniec szkoły
Najważniejsze one.
Oni.
Jak wielu z nas?
Oszuka czas, zawstydzi los, zapomni świat
Więc pijmy dziś!
Niejeden raz
Za przyjaźń po grób, za szczęścia łut


Za każdy dzień, za miłość w nas
Za wiarę w sny i życia smak
Za każdy dzień, za miłość w nas
Za wiarę w sny i wszystkich nas


10. J & Q

Wszyscy są
Nie ma mnie
Czuję, że jest całkiem źle
Patrzą w drzwi a tam ja
Po drugiej stronie tkwię

Jesteś tam
Czekasz też
Czujesz bardziej to niż wiesz
Że mam coś o czym ja właśnie dziś opowiem ci

Tak bardzo chcę

Do mnie przyjdź
Przy mnie stań
Nie będę walczył już
Zrobię dziś wszystko to o czym bałabyś się śnić

Tak bardzo chcę

Jestem tu
Czekam też
Czuję bardziej to niż wiem
Że masz coś o czym ja właśnie dzisiaj dowiem się
Do mnie przyjdź
Przy mnie stań
Nie będziesz walczyć już
Zrobisz dziś wszystko to o czym bałabyś się śnić

Tak bardzo chcesz

Wchodzę
Już nie mam nic do stracenia
Dziś właśnie całe życie się zmienia
To najważniejszy dzień bo jesteśmy
Dziś wszystko powiem
Powiem ci
To właśnie dziś
Dziś wszystko powiem ci
To właśnie dziś
Dziś wszystko powiesz mi


11. NORMALNIE ZWARIOWAĆ

To był kolejny zwykły dzień
Nie miało nic wydarzyć się
Musiałem zmienić coś
Bo miałem tego dość normalnie
Żyć zwyczajnie.

Ten w lustrze chciał powstrzymać mnie
On myślał, że mu poddam się
Zwariować chciałbym raz
Na chwilę zmienić twarz niezwyczajnie
Niebanalnie
Nie planować
Móc zwariować
Nie kontrolować się

W tym stanie już pozostać chcę
Nie oszukiwać siebie
Że tak było dobrze mi jak mogłem tamtym być
Tak banalnym
Tak zwyczajnym
Nie planować
Móc zwariować
Nie kontrolować się


12. INNI

(No lyrics available)


13. WIEM

Nie powtarzaj tego co już wiem
Nie udawaj, że coś zmienić chcesz
Nie wydrapuj w moich myślach ran
Każde twe spojrzenie jest jak chwast
Nie nauczysz mnie już lepszym być
Nie przekonasz co to znaczy wstyd
Więcej nie zobaczysz moich łez
Nie nabierzesz nigdy na swój gniew

Nie mów mi jak mam żyć
Nie mów, którą stroną drogi iść
Każdy krok stawiam sam
Nie mam już przed sobą żadnych bram

Już nie wrócę w tamten chory świat
Tak bezbarwny, pozbawiony tła
Monotonny zawsze taki sam
Pełen głupich uwag, ślepych kłamstw
Moje myśli już daleko są
Dawno już znalazły nowy ląd
Dziś obrałem życia nowy kurs
Nie postawię nigdy kroku w tył

Nie mów mi jak mam żyć
Nie mów, którą stroną drogi iść
Każdy krok stawiam sam
Nie mam już przed sobą żadnych bram

;歌词由 添加 czeski21 - 修改此歌词