Slavland : Lechita

Pagan Black / Poland
(2009 - Eastside Records)
Mehr Infos

Lyrics


1. SLOWIANSKI ODWET

Jak gniew boży
Uderzam we wroga
Z okrzykiem na ustach
Perunie prowadź
W sługusach krysta
Swój topór zanurzam

W odwiecznej walce
Bogi sprzyjajcie
Na chwałe przodków
Zgniecionych przez krzyż

Niech sława się niesie
A wróg niechaj drży
Nadchodzi czas zemsty
Zdychajcie psy.


2. PIESN PERUNOWA

Perunie jasny Panie z mroku czasów,
Twarz Twa rozświetla nieba przestwór czarny,
Perunie straszny, co znad gęstwin lasów
Płaszczem smolistym przykrywasz dzień skwarny,

Wzywam Cię władco starodawnych mocy,
Co łan wywracasz, na żer go wichurze,
Gestem wydajesz, pośród gęstwin nocy
Gromem uderzasz w rozstrzelałą burzę.

Hukiem piorunów przygważdżasz do ziemi
I leśne zwierze i drzewa zwichrzone
Ty je w pokłonie zginasz do korzeni
W śmiertelnie bladej błyskawic koronie.

Panie o oczach jasnych i płomiennych
Z mieczem wzniesionym i z toporem w dłoni
Użycz nam mocy dawnych i tajemnych.
Niech nas Twa tarcza przed wrogami chroni.


3. MOKOSZ

Rokoszy, Matko płodna wilgocią,
Weź mnie dziś w swoje chłodne obcięcia,
Wiatry co drzewa z liści ogołocą.
W Twym łonie tulą się do zaśnięcia.

Ukołysz Matko głęboki smutek,
Który mi sercem w piersiach kołacze,
Patrzę na pola zimowe skute lodem,
To przez sen płacze.

Zaklęte iskry nikłej zieleni,
Uśpione na wpół i niecierpliwie,
Bez łodyg kwiatów i bez korzeni,
Ciepła i światła tak bardzo chciwe.

Tęsknię jak one za ciepłą wiosną
Gdy pola buchną jasną zielenią,
Drzewa się zbudzą by w niebo wrosnąć
Lody się w wodę pienną zamienią.

Rokoszy, rozchyl uda przed Słońcem,
Niech Cię zapłodnią promienia ciepłe,
Niech Twoje łono jak krew gorące
Zbudzi te pola jak krew zakrzepłe.


4. WLADCA PODZIEMI

Weles powstaje ze złotego tronu,
Przybędzie dziś z serca Nawii,
Przywiedzie dusze, które od chwili zgonu
Dzikiej tęsknoty żar trawi.

Przylecą ptakiem i wiatru powiewem,
Przy ogniu wnet się rozgrzeją,
Uraczmy Dziady biesiadą i śpiewem,
Nim się przed świtem rozwieją.

Kudłaty Koźle ! Ujeżdżaczu Koni !
Pożeraczu Zmarłych, Opiekunie Żerców !
Przybądź z wiatrami z północnych ustroni,
Zmroź serca bezbożnych szyderców.

Strażniku Mądrości, Władco źródła życia,
Lunarny herosie Troisty,
Pozwól dziś w nocy wyjść duszom z ukrycia,
Po kołacz i ogień świetlisty.


5. WATAHA

Zamarzniętym jeziorem mknie wilcza gromada,
Szare cielska się prężą, lśnią złociste oczy
I co chwila cień jakiś się rzuci wśród stada,
Warknie głucho, kłem zatnie, krwią biały lód zbroczy.

Poprzez las, poprzez śniegi, nieznane ostępy,
Pędzi czarny gon wilczy wśród zimowej ciszy,
Pośród sosen wyniosłych, jodeł i limb krępych,
Pędzi, mknie na oślep, ze zmęczenia dyszy.

Na srebrnej polanie stado przystanęło,
Przysiadło i wzniosło bure łby do góry,
Pieśń wilczą i dziką sto gardeł zaczęło,
A wicher ją porwał i uniósł pod chmury.

Krew zagrała im w żyłach, tęskny zew obudził,
Pragnienie posoki, w każdym wilczym ciele,
Które odgłos strzału może by ostudził,
Gdyby wilczych cieni nie było tak wiele.

Niosła się pieśń śmierci poprzez dzikie knieje,
Każda z leśnych istot w bezruchu zastygła,
Wiedząc, że wataha w tę noc krew przeleje
I że zginie każdy, kto wpadnie w jej sidła.

Księżyc zbladł, rzuciła się przed siebie zgraja
Z potępieńczym charkotem tropiąc zwierza ślady,
W szale, który nęci, gubi i upaja
Który pcha do mordu, do śmierci, do zdrady.

Pędzą wilki przed siebie, bez opamiętania
W każdą noc zimową po białym kobiercu,
Od ich wilczych początków, od świata zarania
I tak pędzi każdy, kto ma dzikość w sercu.


6. KUPALNY WIECZOR

Przyszedł już Kupalny Wieczór
Przyszedł już Kupalny Wieczór
Oj, Kupała
Oj, Kupała

Przyszedł już Kupalny Wieczór
Przyszedł już Kupalny Wieczór
Oj, Kupała
Oj, Kupała

Nałożymy Ognia
Na trzy strony Słońca
Oj, Kupała
Oj, Kupała

Nałożymy Ognia
Na trzy strony Słońca
Oj, Kupała
Oj, Kupała

Pierwszy my na Kładzie
Pierwszy my na Kładzie
Na wychód Słońca
Oj, Kupała

Pierwszy my na Kładzie
Pierwszy my na Kładzie
Na wychód Słońca
Oj, Kupała

Drugi my na Kładzie
Drugi my na Kładzie
Na zapad Słońca
Oj, Kupała

Drugi my na Kładzie
Drugi my na Kładzie
Na zapad Słońca
Oj, Kupała

Trzeci my na Kładzie
Trzeci my na Kładzie
Na powiew Słońca
Oj, Kupała

Trzeci my na Kładzie
Trzeci my na Kładzie
Na powiew Słońca
Oj, Kupała

Lyrics geaddet von Chrisalice - Bearbeite die Lyrics