Prosecutor (PL) : Krew Czarnej Ziemi

Death Thrash / Poland
(1992 - Baron Records)
Learn more

Lyrics

1. DLACZEGO?

(instrumental)


2. DYKTATURA MÓZGU

Władza bez opozycji
Spalenie na stosie nędzy
Totalna władza istnienia
Na chmurach zimnych myśli
Totalna zagłada myślenia
Spazmy fantastycznego szaleństwa
Strategia chorego mózgu
Bez tkanek obcej przemocy

ref.
Nauka zabijania na zimno
Niemy sezon agonii
Nauka zabijania na sucho
Dyktatura!!!

Zamieranie celebracji życia
W układzie dzikiej władzy
Rebelia suchego mózgu
Dyktatura martwego ruchu
Rozerwanie śmierci myślenia
Jeszcze jeden czerwony mur
Bez tego zdechnie władza
Wszystko w cieniu dyktatury.


3. KREW CZARNEJ ZIEMI

Reakcja bez cichego odwrotu
Krew czarnej ziemi
Skutek opadania czarnego brudu
Krew czarnej ziemi
Czarna komórka zabijania
Powiew ruchu twego dziecka
Patrzę moimi chorymi oczyma
Na kontur zabitego Śląska

Reakcja bez cichego odwrotu
Krew czarnej ziemi
Skutek opadania czarnego brudu
Krew czarnej ziemi
Ile dzieci nie widzi nieba
Bez żrącej tarczy powietrza
Korozja czyichś mózgów
Nie pozwala na koniec umierania
Korozja czyichś mózgów
Przyczyną zatrutego umierania
Nawet panowie w kościołach
Nie powstrzymują tego zatrucia


4. DLA KOGO ŚWIECI SŁOŃCE?

Przez rdzawe, krwawe kraty
Wyciągnięta blada dłoń ku życiu
Jeszcze jedno krwawe wzgórze
Śmierć we mgle, stalowy bagnet

Królowie na wzgórzach pieniędzy
W świecie swego ponurego istnienia
Ty jesteś tylko cienką częścią ogniwa
Maszyny do zabijania stulonych ciał

Walczyć za rzygi pieniędzy
Konfrontacja argumentów zimnej wojny
Królowie na złotych górach niebios
Nie podnoś głosu i biegnij zabijać

Możesz wybrać to co chcesz
Wszystko oprócz życia
Rydwany bogów - wojen
Możesz wybrać to co chcesz
Nawet własną śmierć


5. PUSTYNIA ŚMIERCI

Widzisz ją
jak zbliża się
Zabija cię
Nie masz sił
Niczym huragan
Rwie twoje życie
Oślepia umysł
Prowadzi w ciemność

Błądzisz
W czarnej ciemności
Boisz się
Przeraża cię ta pustka
Niczym
Pustynia śmierci
Stąd
Nie ma już powrotu
Wyrwała cię
Z twojego ciała
Zabrała życie
Zniszczyła wszystko
A teraz gdzieś
Błądziłeś w ciemnościach
To nie jest sen
Ty już nie żyjesz


6. UMIERAĆ SPADAJĄC

Oni kształtuą twoje sumienie
Inni uczą cię cudzych praw
Nikt nie wie co to spadanie
Masz być ich brudną myślą
Ty nie dojdziesz do skrzydeł
Bo oni mieszają Twoją krew
Lustro moich martwych oczu
Zabrudzone przez wasz świat
Spadam w dół.....
Ciemna toń.....
Ostatni płacz.....
Żadna dłoń.....
Żaden przyjaciel.....
Podły nacisk.......
Duszenie myśli......
Wolność w czarnej toni......
Bez śmierci nie ma ucieczki
Nie ocalisz własnego JA
Bez śmierci nie ma ucieczki inaczej to nie wolność
Bez śmierci nie ma życia
Powiedz gdzie jest moje JA
Bez śmierci nie ma ucieczki
Wolność w Czarnej Toni
To nie płacz ich pieniędzy
Pcha moje złote myśli
W życiu więcej potrzeba
Trochę miłości w naszych oczach
Ciemna toń martwej wody
Czuję dno mojego zmartwienia
W toku martwego dnia
Czuję wasz ucisk na sumienie


7. MARSZ

Walka o białą flagę
Na bezdrożu czarnej przepaści
Czy wstanę jeszcze raz dla Ciebie
By dotknąć Cię moimi łzami
Niekończąca się walka o wolność
Kto będzie musiał z nas odejść?
Jak smutna jest wolność we krwi
Czy ci ludzie musieli umrzeć

Biała flaga w zimnej mgle
Jeszcze oddycham czarną śmiercią
Na rozkaz mam Ciebie zabić
Ku chwale czarnego marszu
Czy zdążę coś od Ciebie ocalić
Chociaż jedną małą myśl
Czy ja to to jeszcze zapamiętam
Krew która spłynęła na moją twarz

Widziałem krwawy marsz
Który wbił się w głodny oczy
Widziałem czarny szereg
Który rozmył moją duszę
Po co to Biały Ojcze?
Po co ten marsz?
Marsz zabija myśli
Marsz ku wolności
On zabija wolność!!!


8. CIENKA CZERWONA LINIA

Na ostatniej linii śmierci
Na ostatniej czerwonej linii
Martwy front bez agresji
I martwe ciała w niemej pozie
Zmiażdżone kończyny niekontrolowane
Zwichrowane dusze w niebo idące
Wszystko pokryte jest czasem
Na ostatniej czerwonej linii
Przerwany front
Przerwany rozkaz
Manipulacja życiem
Przerwany front
Przerwany front
Przerwana myśl o miłości
Przerwany front
Przerwany front
Twarze w barach śmierci
Przerwany front

Dzwony biją na psalmy
Kto usłyszy spiżowy glos?
Płacz! Smutek! Rozpacz!
Kto usłyszał śmiertelny głos?
Rozryte ciała do głębi tajemnic
Wielkie jasne oczy
Nie zamknięte na czas
Nawet Boga tutaj nie ma
Kto usłyszy spiżowy głos?

Przerwany front
Przerwany rozkaz
Manipulacja życiem
Przerwany front
Przerwany front
Przerwana myśl o miłości
Przerwany front
Przerwany front
Twarze w barwach śmierci
Linia krwawi i umiera
Miażdżący młot śmierci


9. EMBRIONALNA ŚMIERĆ

Ty znasz odpowiedź na ten krzyk matko?
Ja drapię twój brzuch moim N R Oy6ifin8
Ty znasz na wszystko odpowiedź ojcze?
Tylka powiedz mi dlaczego nie mam żyć?

Ja wiem że jestem niczym tylko ciałem
A ty oszukujesz się białym prochem
Komu rozdajesz myśli komu?
Gdy kurczę się przed wyrwaniem

Embrionalna śmierć
Embrionalna śmierć
Czy widziałeś ją?
Embrionalna śmierć
Embrionalna śmierć
W ziarnie życia
Będę łkał na twoich oczach
Pomyśl że będę się dusił
Moje ciało na białym półmisku
Ta śmierć w ogromnej ciszy
Po co mój zduszony krzyk
Milczenie w suchych ustach
Ty - taką masz odpowiedź
Ja czuję tęsknotę do życia
Ze śmiercią na ustach.


10. LÓD

Ja stymuluję Twoje myśli
Aż wycisnę z Ciebie kwiaty
Jestem Twoim oddechem
Kłującym Twoje oczy
Równiny wysuszonych Bogów
I ja. Twoja żywa myśl

Klęcz przede mną
Bo jestem siłą
Osobista trucizna
Czarnych snów
Wdychasz me zimno
Bo jestem siłą
Klęcz przede mną
Ja jestem Twoim Bogiem!

Robisz wielkie kola
W moich mglistych oparach
Ja otwieram Twoją złudę
Wdychanie arogancji wykańcza
Problemy zabitego dnia
Lekarstwo na szyderstwa
Narkotyk zimny jak lód!
Narkotyk zimny jak lód!

Nie widzę już od dawna
Twoje usta płaczące
Przemiana lodu na oddech
Wszystko marzy milcząc
Wygryzę Twoją pompę.
Śmierć z uśmiechem

Klęcz przede mną
Bo jestem siłą
Osobista trucizna
Czarnych snów
Wdychasz me zimno
Bo jestem siłą
Klęcz przede mną
Ja jestem Twoim Bogiem!

lyrics added by Burgonde - Modify this lyrics