
Lauren : Demo 2005

Lyrics
1. OGIEŃ CZAS
Ogień ogarnie Twe ciało
Poczujesz istotę cierpienia
Oczy otworzysz zobaczysz
Co nie a co sens miało
Pośród potęgi płomieni
Pomiędzy życiem a śmiercią
Tak naprawdę nic się nie zmieni
Jest i będzie jednością
[Chorus]
Ogień, znak czasu
Ogień, ogień
Ogień, czasu znak
Ogień, płomień
Bramy wnętrza zostaną otwarte
Pękną okowy, opadnie mur
Niech dym gryzie w oczy, niech dławi nozdrza
Spojrzysz na wszystko to z góry z chmur
Płomieniem jesteś zwyciężasz czas
Pozostaniesz już gdy nie będzie nas
Nasze ślady pokryje kurz
Będziesz ich szukał tam spośród chmur
[Chorus]
2. LAUREN'S SONG
We ride through the mountains
We sail through the seas
The black army will not stop us
My sword is in my hand
On my side there are my friends
Now to fight will be a triffle
I want to see a fear in the eyes of my foes
Kill'em all and hear uproar of my armies
Let the prophecy be free
And the neverending war begun
The war for peace the war for peace has begun
I read the book
The book of the prophecies
The letters with blood has spoken
They'll die but shall rise again
With glory and pride
And with sword in their hands
But mine will never die
I'm eternal warrior that's why
And I will live forever
Sacrifice will be my name
Lauren the fighter
Lauren great warrior
The Lauren
3. LEGENDA
W przestrzeni między gwiazdami
Wielcy wojownicy, swymi łodziami
Z mieczami w dłoniach
Z tarczą na ramionach
Żagle ich łodzi chwycą każde tchnienie
Oto kolejny walczył będzie wiecznie
Śmierć jego na ziemi, w chwale był zabity
Otworzyła mu drogę na wieczne drakkary
[Chorus]
Gwiezdny rejs
Mieczy szczęk
Zbliża się
Odwieczny kres.
Tak dopłynęli prowadziła ich gwiazda
Do swego celu na swych drakkarach
Czas teraz stanąć w dumie i chwale
Obronić siebie w ostatecznej walce
Tu walczyć będą ludzie z Bogami
Kolejne to starcie pomierzy światami
W przestrzeni pomiędzy gwiazdami
Wielcy wojownicy swymi łodziami
[Chorus]
4. BIAŁY WILK
W blasku księżyca biały wilk
Na skale śmierci wył
W twych oczach tliła się namiętność
Jak zapałka zapalona
Gdy Cię poznałem nie chciałem być sam
Wszystkie problemy odeszły gdzieś w dal
Jednak Ty nie kochałaś mnie
Nie mogłem tego zmienić, o nie
[Chorus]
Byłem tak, jak ten biały wilk
Co na skale śmierci wył
Wiedziałaś dobrze o tym że
Kochałem Cię!...
Blade twe ciało rozjaśnia mi noc
Nie pozwala zasnąć bo myślę wciąż
O twoich oczach które tak na mnie
Patrzyły wciąż, przeszywały mnie
Teraz już koniec, dobrze to wiem
Wróciłem na skały, jak ten biały wilk
Nic nie pomoże biednemu zwierzęciu
Więc wyje z rozpaczy i wołam Cię!
[Chorus]
5. SZYDERCA
Poczuj gniew mego wzroku
Spod wyklętych powiek
Śmierci oddech - tak było!
I będzie jęk
Szyderca...
Szyderca...
Jak gdy spotkasz siebie
Ze spojrzeniem przeznaczenia
Widzisz prawdę, oto cały ty - nieudacznik!
Szyderca...
Szyderca...
Królestwo nadchodzi
Lecz ty pozostajesz w strefie cienia
Nie obejmie ono ciebie swymi ramionami
6. MÓJ ŚWIAT
Znowu myśli obiegają mnie
Co jest dobre a co złe?!
Komu prawda, komu fałsz?
Komu ciepło, a kto zmarzł?!
[Chorus]
Mój świat, moja rzeczywistość
Mój świat -zniekształcone wszystko wkoło
Mój świat, moja rzeczywistość
Mój świat -jak zamknięte w trumnie wszystko!
Myślę czasem nad sensem istnienia
Komu radość, a komu zmartwienia?!
Myśli tyle, ze aż boli głowa
Już nie ranią nawet przykre słowa?!
Zastanów się, mój drogi przyjacielu
Na tym świecie jest takich jak TY wielu
Spróbuj chociaż wziąć się w garść
Komu trzeba pozwól upaść!!
[Chorus]
Czy ty wierzysz jeszcze w to
Że człowiek nie wie co to zło
Jesteś ślepy i naiwny
Na Twój widok u ludzi wzrok dziwny
Kiedy umrzesz zapomną o Tobie
Zostaniesz tylko w czyjeś głupiej mowie
Jak to było, jak będzie, jak jest
O tym tylko Ty Bracie wiesz!
[Chorus]
lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics
