
Forest Whispers : Likantropia

Lyrics
1. LIKANTROPIA
Gdy noc rozpościera swe skrzydła
Czuję zew, nienazwany, nieodgadniony
Moc bladobiałego księżyca
Pompuje krew, rozsadza ciało, odbiera ludzkie zmysły
Rodzi się bestia, bestia rządna ofiary
Na nic modły, próżne błagania
Sczezną świątynie wasze
Mym gniewem w proch obrócone
Nie uchowa się nikt
Rozsiewam strach, zaszczepiam lęk
Wraz ze mną krok kroczy, gaśnie wszelkie światło
Pełnia mym zwiastunem, nadszedł czas wilka
Czas zemsty i krwawej ciemności
lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics
