CETI : Rasizm

Hard Rock / Poland
(1994 - Oskar / Laser Sound)
Learn more

Lyrics


1. RASIZM

Zielony busz, zielone piekło
Ziemia ciężka od łez
W uszach szumi tropikalne tętno
W ustach smak krwi, szaleństwo, krzyk
Masz siły dość by uciec gdzieś
By wolnym być
Złapany w sieć jak dzikie zwierzę
Zamknięty w klatce

Czy biały da mu szansę
Da szansę
Czy biały da mu szansę
Da szansę

Tak wielki kraj, tak wielki ból
Tak wielka zbrodnia wokoło
Płonący krzyż i kluklux klan
Na plecy bicz, biczowanie
Rzeka marzeń, wolność cenna
Zakazany kolor skóry

Czy biały da mu szansę
Da szansę
Czy biały da mu szansę
Da szansę

Ulice, czarne dzielnice
Wejdziesz tam
Być może nie zginiesz
Zobaczysz sam
Chodź powiedz raz sam do siebie
Czy to jest to
Czy rasizm dla ciebie, dla ciebie

Wiec ty daj mu szansę,
Daj szansę
Wiec ty daj mu szansę,
Daj szansę


2. QUO VADIS?

Jesteś sam, sam pośród gwiazd
Twoje serce żyje
Płyniesz gdzieś jak rzeką bez dna
W otchłań życia drogą
Drogą poprzez czas
Płyniesz sam, czekając na świt
Gwiezdny pył nad rajem
Złoty blask i jeszcze raz
W bólu wracasz do nas tu

Czas dojrzewa, wracać tu
Poprzez otchłań, drogą poprzez czas

Jeszcze łzy
Jeszcze sny
Bez imienia powracasz tu
Wokół śmierć by zrodzić się znów
Abyś mógł wrócić jeszcze raz

Czas dojrzewa wracać tu
Poprzez otchłań, poprzez czas
Czas dojrzewa, wracać tu
Poprzez otchłań, drogą poprzez czas

Żyjesz sam, wciąż sam pośród nas
Bez imienia jesteś tu
Płyniesz gdzieś jak rzeką bez dna
W otchłań życia drogą
Drogą poprzez czas


3. EPITAFIUM

Nic... nie uratuje czas,
Może to jest to, tyle dzieli was,
Ból gdy odchodzi ktoś i minął już czas
Więc powiedz jemu coś,
Nim wejdzie tam na mur,
Nim uderzy w noc.
Ból gdy odchodzi ktoś i minął już czas,
Ból gdy zabrakło słów gdy nie ma już szans.
Nie ma już was...

Tu z parapetu patrzył w dół,
Skok w nieznane, prosto w tłum
Rozerwany krzykiem ból,
Jego krew...to na chodniku jego krew,
Rozpacz matki i jej gniew,
Jeszcze większy ból,
Gdy odchodzi ktoś i minął już czas
Gdy odchodzi ktoś gdy nie ma już szans.
Dziś, Bóg uchylił jemu drzwi,
Cierpienia nie ma w nim,
I ciągle ten sam ból
Gdy odchodzi ktoś gdy nie ma już szans
Gdy odchodzi ktoś gdy skończył się czas.
Skończył się czas...


4. MEDIA - TOR

Ja jestem sprośny,
Sprośny i zboczony
Głupi, nawiedzony
Jestem tu od lat
Jestem wysłannikiem rządu
Półmózgiem z prądu
W głowie wściekłość, furia
Jest coś czego nie rozumiesz
Jest coś czego ty nie umiesz

Patrz tu
Jestem spermą i wyciekam
Z twego odbiornika
Płynę prosto w mózg
Nie masz co wołać o pomoc
Zrobisz co rozkażę
Zgadnij kim ja jestem

Jesteś więźniem setek słów
Jesteś więźniem moich słów

Mogę szkodzić i obrzydzać
Podać ci odpadki
Sprzedać cały świat
Mogę wpędzić cię do trumny
Sprawić będziesz dumny
Mogę ci wysuszyć mózg

Jesteś więźniem setek słów
Jesteś więźniem moich słów

Jestem sprośny i zboczony
Głupi, nawiedzony
Jestem tu od lat
Jestem wysłannikiem rządu
Półmózgiem z prądu
W głowie wściekłość

Jesteś więźniem setek słów
Jesteś więźniem moich słów


5. VISIONS

(No lyrics available)


6. KRÓTKI UTWÓR O ZABIJANIU

Gdy w sercach gwiazd rozpala się namiętność
Potężny Bóg odwraca swoją twarz
Gdy kochasz ją, wypala twoja siłę
Zaciskasz pętlę, zdobywasz cały świat
Zabijasz go by zdobyć trochę dragów
W otwartą ranę wypalonej krwi
Zamykasz oczy bo nie chcesz ochłapów
I czekasz na otwarcie boskich drzwi
W twojej głowie gnije myśl
Obumiera każdy cal
Zabijasz ból, zabijasz zieleń ziemi
Zatruwasz tlen bo kasa liczy się
Pozdrawiasz śmierć bo ona złotem pieni
Zadajesz cios nie wiedząc nawet że
W twojej głowie gnije myśl
Obumiera każdy cal

Masz świat w swojej głowie
Masz świat u swych stóp
Masz świat w swojej głowie

Nadejdzie czas, wielki finał
Zabraknie tchu, zostaniesz sam
Ostatni raz będziesz krzyczał
Poczujesz strach, całkiem, całkiem, całkiem sam
W twojej głowie gnije myśl
Obumiera każdy cal

Masz świat w swojej głowie
Masz świat u swych stóp
Masz świat w swojej głowie
Masz świat u swych stóp


7. MIŁOŚĆ, NIENAWIŚĆ, ŚMIERĆ

Wszystko ginie i cały świat obumiera w promieniach słońca
Niebo ciężkie, zmęczone dniem
Życie płonie w ramionach ognia.
Twoje włosy gładzi wiatr, wicher łamie drzewa najsłabsze.

Twoje oczy zachodzą mgłą,
Jeszcze kocham, jeszcze masz szansę.

Miłość nienawiść jest niczym wino,
Ludzie kochając płaczą i giną.

Wciąż pamiętam jak pierwszy raz odwróciłaś się w moją stronę
W mojej głowie wirował świat
Moje myśli były szalone.

Twoje oczy pełne dnia spoglądały na mnie spokojnie
W głowie ciągle wirował świat,
Twoje usta mówiły do mnie

Miłość, nienawiść, śmierć
Trzy drogi w krainie łez
Miłość, nienawiść, śmierć
Miłość, nienawiść, śmierć

Wszystko ginie i nawet Ty nie chcesz zajrzeć do moich snów
Śmiejesz się z moich łez i odwracasz się znów
Proszę pomóż, pomóż mi, nie zatykaj mi ust.

Pocałuj ostatni raz
Spróbuj dotknąć mych słów.


8. SOMEWHERE OVER THE RAINBOW

(No lyrics available)


9. WOJNA

Wojna, ktoś zwariował
Chciał być panem ludzkich snów
Wojna, strach przecina mózg
Gdzie uciekać, dokąd teraz pójść?
Ogień i szkarłatny świt
Martwe ciała, martwe dni
Ogień, wokół żywioł
Tutaj śmierć tylko jedno imię ma

Krzyk, cierpienie, szara biel tych nieprzyjaznych sił
Wyburzone wielkie miasta, a w rzekach krew i łzy
Czas niszczenia, czas burzenia, wypalonych ścian
Cyrk szaleńców, cyrk straceńców z klaunem tańczy klaun

Wojna, jak z koszmarnego snu
Dziwny zapach ołowianych chmur
Wojna, ptaki ciche jak noc
Martwe kwiaty, przytłumiony głos

Krzyk, cierpienie, szara biel tych nieprzyjaznych sił
Wyburzone wielkie miasta, a w rzekach krew i łzy
Czas niszczenia, czas burzenia, wypalonych ścian
Cyrk szaleńców, cyrk straceńców z klaunem tańczy klaun

Wojna, kto zapalił lont?
Chciał być panem ludzkich snów
Znowu wojna, strach przecina mózg
Gdzie uciekać, dokąd pójść?


10. POŻĄDANIE

Masz dość tego co tutaj dzieje się
Twój sen, twoje myśli uciekły gdzieś
Gdy noc kiedy handra pożera cię
Zalewasz płuca
Pełny łyk i ostatni tracisz grosz
Nie chcesz się ruszać
Masz dość poniesionej kary
I bierzesz co rusza się
Kiedy ją widzisz czujesz to
To pożądanie
Tracisz władzę, przeszywa ciebie prąd, w żołądku ssanie
Masz dość poniesionej kary
I bierzesz co rusza się
Za rogiem napotkasz damę
Ona zaspokoi cię


11. FARAON

(No lyrics available)

lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics