Bloodstained (PL) : Your Suffering is My Pleasure

Hardcore / Poland
(2006 - Self-Released)
Saber más

Las palabras


1. ŚMIERĆ NA ŻYCZENIE

Śmierć na życzenie, tak wielu jej pragnie, szybkiej, bezbolesnej
Śmierć na życzenie!

Jeszcze jeden tabs dzieli mnie od szczęścia
Jeszcze jeden tabs i uwolnię się z tego piekła
Życzę sobie śmierci, pragnę zbawienia
Mam już dosyć takiego życia, frustracji i braku zrozumienia.

Śmierć na życzenie, tak wielu jej pragnie, szybkiej, bezbolesnej

„dobrzy” ludzie radzą i prawią morały
„weź się w garść” mówią, „nie rób z siebie ofiary”
Postawili diagnozę - socjopatia
Udzielili pomocy, skazali na odosobnienie.

Ja tylko pragnę się uwolnić od społeczeństwa, od nienawiści
Czy sen o pięknym świecie kiedykolwiek się ziści?

Śmierć na życzenie, tak wielu jej pragnie.
Szybkiej, bezbolesnej, bo nic im nie pozostało
Śmierć na życzenie, dlaczego znów się nie udało?!
Śmierć! Śmierć!, śmierć! Śmierć!


2. KRÓL SZCZURÓW

Gdy patrzę ludziom w oczy, widzę strach o jutro
Nieufne spojrzenia otaczają mnie
To szczury wygłodniałe, szczury wyszły na żer
Kto pierwszy ten lepszy, nie ma litości, nie ma zmiłuj się
Szczury wygłodniałe wyszły na żer

Każdy z nas jest szczurem, nie oszukujmy się
Chcemy osiągnąć sukces za wszelką cenę
Nasze życie to walka, wieczny wyścig szczurów
Chcemy zwyciężać i rządzić, za cenę łez i bólu

Król umarł, niech żyje król
Król umarł, niech żyje król

Kto (x2) zostanie królem szczurów w ludzkim stadzie?
Kto wygra wyścig ten?
Przegniłe społeczeństwo, zatrute nienawiścią
Nawet sobie sprawy nie zdaje
Jak łatwo sobą manipulować daje
Kto (x2) zostanie królem szczurów w ludzkim stadzie?
Kto wygra wyścig ten?
Zakłamane społeczeństwo, zatrute zawiści jadem

Każdy z nas jest szczurem, nie oszukujmy się
Chcemy osiągnąć sukces za wszelką cenę
Nasze życie to walka, wieczny wyścig szczurów
Chcemy zwyciężać i rządzić, za cenę łez i bólu

Król umarł, niech żyje król
Jesteś królem szczurów, za cenę łez i bólu


3. POLITYKA & ZBRODNIA

Nie, nie ja już nie chcę słuchać
Że, „będzie lepiej tylko zagłosuj na mnie”
I wypełnij me kieszenie hajsem,
A ja sprawię, że twe marzenia spełnią się

Stek bzdur, który zawsze nam wciskają
Oni skrupułów ani sumienia nie mają
Z czystym sercem łżą i spekulują
Zdobywają władzę jak psy się atakując

Polityka to ziarno ognia, który
Trawi swymi płomieniami
Tysiące ludzkich istnień
Polityka to zło konieczne, które
Zamienia nasz świat w chaos

Prawo czy lewo, nie ma znaczenia
To są mordercy w białych rękawiczkach
Jeden drugiego chroni i kryje
Na końcu każdy z nich ręce swe umyje

Pogrążeni w aferach i długach
Ciemne interesy, podejrzane koneksje
Korupcja u góry zenitu sięga
Polityka to ziarno ognia

Polityka to ziarno ognia, który
Trawi swymi płomieniami
Tysiące ludzkich istnień
Polityka to zło konieczne, które
Zamienia nasz świat w chaos

Zapamiętaj, zapamiętaj jedno człowieku
Świat pogrążony jest w nienawiści na wieki
I żadna siła tego nie zmieni
Póki ostatni z nas nie zniknie z powierzchni ziemi

Bo człowiek człowiekowi wilkiem
Bo człowiek człowiekowi wilkiem nie bratem
A władza i pieniądz od dawna są dogmatem
Polityka i zbrodnia to jedno i to samo
Apokalipsa jest już blisko, zasługujemy na to!


4. ARMAGEDDON

Świat wrze to początek armageddonu
Czas apokalipsy nieuchronny koniec jest bliski

W obliczu zagłady nie liczy się nic
A tym bardziej ludzki marny byt
W obliczu zagłady nie liczy się nic
A tym bardziej ludzki marny byt

Konflikt za konfliktem
Demoralizacja osiągnęła szczyt
4 jeźdźców apokalipsy rozpoczęło swą krucjatę
By osądzić ludzkość za jej czyny
Za tysiące lat w nienawiści
Za rozmiłowanie w wyrządzaniu krzywd

W obliczu zagłady nie liczy się nic
A tym bardziej ludzki marny byt
W obliczu zagłady nie liczy się nic
A tym bardziej ludzki marny byt

Wszyscy jak jeden odpowiemy za swe czyny
Morza, oceany przyjmą barwy krwi
Armageddon już się rozpoczął
A tej batalii nie przeżyje nikt

Dolina megiddo będzie tonąć we krwi
Gdy siły dobra i zła staną do walki
Dolina megiddo będzie tonąć we krwi
Gdy siły dobra i zła staną do walki

Świat wrze to początek armagedonu
Czas apokalipsy nieuchronny koniec jest bliski


5. PORTRECISTA

Ciągle widzę twarze, już nie pamiętam ile ich było
Przeszywający strach w ich oczach nie daje mi spać
Żyje z piętnem zbrodni, widziałem namiastkę piekła
Ten strach zabiorę ze sobą do grobu, na tamten świat

Portrety oprawców, portrety ofiar,
Portretowałem zbrodnie, niezliczoną ilość (mąk x4)

Poznałem zwyrodnialców, wiem jak chory potrafi być ludzki umysł
Przyglądałem się torturom, wiem co rajcuje kata

Przemoc, cierpienie, ból, poniżenie

Zachowałem na kliszy żądze i podniecenie
Zachowałem na kliszy przerażenie i lęk

Przekląłem matkę za to, że wydała mnie na taki świat
Wyrzekłem się boga, bo pozwala istnieć bestiom w ludzkim ciele
Żyje z piętnem zbrodni, widziałem namiastkę piekła
Ten strach zabiorę ze sobą do grobu, do tamtego świata

Ten strach zabiorę ze sobą do grobu, gdy anioł śmierci zapuka do mych drzwi
Ten strach zabiorę ze sobą do grobu, gdy nadejdą moje ostatnie dni


6. DROGA DO ZATRACENIA

Gdy przyjdzie walczyć w imieniu swych wartości
W imię honoru i ludzkiej godności
I własną krwią zaświadczyć swoje oddanie
To po tej właśnie stronie stanę
I wybiorę tę drogę do zatracenia
Gdzie nie ma litości i nie ma przebaczenia
I wybiorę tę drogę do zatracenia
Gdzie nie ma litości i nie ma przebaczenia

Gdy zatryumfują moi wrogowie
Nadejdzie godzina prawdy i wtedy się dowiem
Kto ze mną, a kto przeciw mnie
I będę mógł zaufać jedynie sobie
Bo ci, na których liczyłem
Staną po przeciwnej stronie

Wtedy wybiorę między wolnością sumienia
A kajdanami fałszu i zniewolenia
Tę drogę do zatracenia
Gdzie nie ma litości i nie ma przebaczenia
Wtedy wybiorę między wolnością sumienia
A kajdanami fałszu i zniewolenia
Tę drogę do zatracenia
Gdzie nie ma litości i nie ma przebaczenia

Podejmę walkę, choć z pozycji przegranej
Znienawidzony za poglądy i wiarę
Na śmierć i życie tylko ja i oni
Nikt nie okaże litości i nikt o nią nie poprosi

Umrzeć za wszystko, co jest mi bliskie
To moja droga do zatracenia
Bo poddać się bez walki, by uniknąć cierpienia
To wyrzec się godności
Zamiast z nią umierać!

Droga do, droga do zatracenia
Droga do, droga do zatracenia

To jest moja droga do zatracenia
Gdzie nie ma litości i nie ma przebaczenia
To jest moja droga do zatracenia
Gdzie nie ma litości i nie ma przebaczenia


7. ZAPOMNIANA PRZEZ BOGA

Powolny rozkład ciała, jakim jest ludzkość
Zapomniana przez boga, skazana na samounicestwienie
Powolny rozkład ciała, jakim jest ludzkość
Zapomniana przez boga, skazana na samounicestwienie

Wszechobecna zgnilizna, brud, choroby i uzależnienie
Niechciane dzieci, zwyrodniali rodzice,
Pedofilia, sadomasochistyczne podniecenie.
Myśli samobójcze na porządku dziennym
Chęć opuszczenia świata, w którym nie ma perspektyw

Powolny rozkład ciała, jakim jest ludzkość
Zapomniana przez boga, skazana na samounicestwienie.
Powolny rozkład ciała, jakim jest ludzkość
Zapomniana przez boga, skazana na samounicestwienie

Pogłębiające się różnice, brak porozumienia
Prowadzą do nieuchronnego samounicestwienia.

Palabras añadidas por czeski21 - Modificar estas palabras