Blackdemorium : In the Woods of Melancholy...
Lyrics
1. IN THE WOODS OF MELANCHOLY
(Instrumental)
2. IDAC W CIEMNOSCI
Idę sam
Pogrążony w ciemności
Idzie tam
Pan światłości
Idę sam
Pogrążony w samotności
Idzie tam
Pan istotności
Kroczę ścieżką ciemności
Przede mną, pan światłości
Czy wyciągnie do mnie rękę?
Pan światłości
3. BIESZCZADkKIE LASY
Idę przez dolinę w ciemności
przy blaskach gromu, przy deszczu lodowatym
Gdy potężna woda z górskich potoków spływa
Pobliskie drzewa potęgą swą zmywa
Lasy potężne niczym z pradawnej powieści
Kryją w sobie niezbadane wieści
Rodem z horroru, z pogańskiej legendy
Krążą po lesie wilcze zastępy
Bieszczadzkie lasy !
Wciąż kryją w sobie pradawne czasy !
Bieszczadzki zew !
Wciąż niesie Bogów gniew !
4. ZIMNA DOLINA
Mrok zapada, księżyc się pojawia
By osłonić mrokiem pobliskie lasy
Gdzieś w głębi, biały wilk się zjawia
By zbadać pobliskie hałasy
Wieje śnieżna zawieja
Wnet lasy sponiewiera
By na każdym kroku
Utopić dolinę w mroku
(Instrumental)
2. IDAC W CIEMNOSCI
Idę sam
Pogrążony w ciemności
Idzie tam
Pan światłości
Idę sam
Pogrążony w samotności
Idzie tam
Pan istotności
Kroczę ścieżką ciemności
Przede mną, pan światłości
Czy wyciągnie do mnie rękę?
Pan światłości
3. BIESZCZADkKIE LASY
Idę przez dolinę w ciemności
przy blaskach gromu, przy deszczu lodowatym
Gdy potężna woda z górskich potoków spływa
Pobliskie drzewa potęgą swą zmywa
Lasy potężne niczym z pradawnej powieści
Kryją w sobie niezbadane wieści
Rodem z horroru, z pogańskiej legendy
Krążą po lesie wilcze zastępy
Bieszczadzkie lasy !
Wciąż kryją w sobie pradawne czasy !
Bieszczadzki zew !
Wciąż niesie Bogów gniew !
4. ZIMNA DOLINA
Mrok zapada, księżyc się pojawia
By osłonić mrokiem pobliskie lasy
Gdzieś w głębi, biały wilk się zjawia
By zbadać pobliskie hałasy
Wieje śnieżna zawieja
Wnet lasy sponiewiera
By na każdym kroku
Utopić dolinę w mroku
lyrics added by PaulProd - Modify this lyrics