Battlefield (PL) : Pole Bitwy

Heavy Metal / Poland
(2002 - Strong Survive Records)
Zobacz więcej

Teksty


1. DZIEŃ KRUCJATY

(No lyrics available)


2. WIARA NA WYGNANIU

(No lyrics available)


3. OPÓR

I
Za cenę lepszych dni oddajesz swoje życie
Idąc za głosem Krwi
Zostawiasz cały świat
Wartości dane ci przez ojców twojej ziemi
Zostają stałe gdzieś
Na twego serca dnie

Ref : Twój opór jest jak grom
Uderza prosto w obcą pierś
Niosąc ze sobą głos
Pokoleń czczących Białą Krew
Czekając kiedy znów ogień wskrzesi
Nowy kraj
Oddajesz siebie walce
Która nieustannie trwa

II
Gdy wokół tępy lud
Otacza cię i szydzi
A zdrada płynie z serc
Do ziemi nienawiścią
Twój opór jest jak grom
Co prawdę niesie z sobą
Wracając poprzez gniew
By ziemi zwrócić honor


4. UTRACONA WOLNOŚĆ

(No lyrics available)


5. POLE BITWY

Tam gdzie bitwę rodzi krew, która spływa ostrzem miecza
Tam gdzie wstaje nowy dzień, po to by w swej wierze wytrwać
Twarzą w twarz ze śmiercią gnać, szlakiem zwycięstw, klęski chwały, walczyć bezustannie wciąż będąc tu na polu walki

Kolejny minął dzień na polu bitwy wśród pieśni salw, niektórzy z nas odchodzą okryci chwałą setek starć
Za cenę wolnej ziemi, honoru, co płonie jak ogień w nas, na polu bitwy trwamy oddając życie dla białych praw

Z dala od rodzimych stron, w tonie bitew płyną lata, poprzez ciężki wojen gnom trwa nieustająca walka O wartości, co z tych ziem kształtowały nasz charakter, o wydartej z naszych serc świadomości pierwszej wiary

Kolejny minął dzień na polu bitwy wśród pieśni salw, niektórzy z nas odchodzą okryci chwałą setek starć
Za cenę wolnej ziemi honoru, co płonie jak ogień w nas, na polu bitwy trwamy oddając życie dla białych praw...


6. TO JEST WOJNA

Znowu wróg dopadł Cię, w walce sam zwyciężyć chcesz
Gniew rozpalił cię do cna, na wygraną nie masz szans
Wokół rozszalały front dudni jak wolności dzwon
Musisz stoczyć ciężki bój, nie wycofasz się już stąd

To jest wojna święta rzecz, tu przelana płynie krew, długa droga poprzez mrok, dla narodów wspólny front, więc nie cofaj się i walcz, aby wolny był Twój kraj, w blasku chwały płoną wciąż bez ucisku obcych rąk

Wściekła krew w żyłach wrze serce bije znów jak dawniej
Dech opuścił Cię byś mógł walczyć w imię Swojej flagi
Z Twoich oczu bije żar, dusza płonie wolą walki
choć zostałeś tutaj sam nie wycofasz się by zdradzić

To jest wojna święta rzecz, tu przelana płynie krew, długa droga poprzez mrok, dla narodów wspólny front, więc nie cofaj się i walcz, aby wolny był twój kraj, w blasku chwały płoną wciąż bez ucisku obcych rąk

To jest wojna święta rzecz, tu przelana płynie krew, długa droga poprzez mrok, dla narodów wspólny front, więc nie cofaj się i walcz, aby wolny był Twój kraj, w blasku chwały płoną wciąż bez ucisku obcych rąk.


7. SŁYSZĄC OBCY HYMN

Gdy pytam co tu robisz,
nie odpowiadasz mi
Masz przecież własny kraj,
gdzie powinieneś żyć.
Pozostawiając ziemię,
co wierna była ci,
odszedłeś od swej wiary, wyparłeś się swej krwi.

Jak teraz czujesz się słysząc obcy hymn,
gdy patrzysz na dumny naród,
o którym nie wiesz nic.
Pozostawiając wszystko zostałeś tutaj sam,
dziś czujesz, że zdradziłeś ojczyznę którą znasz.

Wybrałeś nową ziemię nieznaną dotąd ci,
pozostawiając wszystko,
nie osiągając nic.
W pogoni za pieniądzem,
oddając złotu hołd,
straciłeś swoją godność, na zawsze grzebiąc ją.

Jak teraz czujesz się słysząc obcy hymn,
gdy patrzysz na dumny naród,
o którym nie wiesz nic.
Pozostawiając wszystko zostałeś tutaj sam,
dziś czujesz, że zdradziłeś, ojczyznę którą znasz


8. ŚMIERĆ JAK ZWYCIĘSTWO

(Instrumental)

teksty dodane przez czeski21 - Edytuj teksty