Basement (PL) : Promo CD 2009

Thrash Death / Poland
(2009 - Self-Released)
Learn more

Lyrics


1. DUM SPIRO SPERO

Marzenia rozbite w pył
Zbierasz resztkami swoich sił
Czemu nie było cię tam
Gdy zadawano setki ran?

Choć zabliźniły się już
Wciąż pozostała najgłębsza z nich
I nie zaleczy czas ani nic
Tej, która mocno krwawi do dziś

Twoja miłość
Twa bezsilność
Twa udręka
Nieśmiertelna

I zrozumiałeś, że wszystko co masz
Zupełnie nie ważne jest
Czego już nie masz - było wszystkim
Reszta straciła wszelki sens

Rozpacz i łzy nie zmienią nic
Z kolan wstań i dalej idź
Wcześniej czy później zrozumiesz, że
Z krwawiącą raną można żyć!

W kamienny posąg zamień się
Zarygluj bramy twierdzy swej
I nigdy więcej nie waż się
Posiadać ludzką twarz!

Póki oddycham, nie tracę nadziei...


2. QITĀL

To już ostatnie chwile twe
Dziś twoje życie skończy się
Lecz serce już nie czuje trwogi
Zawróć niewiernych ze złej drogi!

Pokaż światu boski gniew
Oddziel ziarno dziś od plew
Bogu w ofierze swe życie daj
Nagrodą będzie raj

Pokaż im śmierć
Powierz Bogu życie swe
Pokaż im śmierć
Złóż mu w ofierze setki dusz

Wpajali ci byś wiernym był
Dziś heretyków zetrzesz w pył
Jesteś narzędziem w jego rękach
Zaraz zakończy się ich męka

W tłumie niewiernych kryjąc twarz
Pomódl się nim nadejdzie czas
Twe przeznaczenie wypełnia się
„Allah akbar !!!” Ogień i krew!

Pokaż im śmierć
Zabij w imię wiary swej
Pokaż im śmierć
Nagrodą będzie raj...


3. UKŁAD

Czy już zmieniłeś ten świat?
Próbujesz przecież od tylu lat
Czy może czas i ludzie źli
Podcięli skrzydła ci?

Teraz wiesz już jak żyć!
Dziś śpisz spokojnie, nie dręczy cię nic!
Nie budzi cię twój własny krzyk
Nie ma już wrogów twych!

I choć po rękach twych
Niewinna spływa krew
Radość wypełnia serce twe
Spełnionym czujesz się

Orężem intryga i fałsz
Splątana sieć pomówień i kłamstw
Twej plastikowej tarczy nikt
Nie wyrwie z ręki ci

Nigdy nie dotknie cię głód
Bieda nie zajrzy w oczy już
Za twą lojalność i wierność im
Bracia już zawsze pomogą ci

Ty decydujesz kto będzie jadł
Ty wokół siejesz rozpacz i strach
W swych rękach tłamsisz ludzki los
Nie twoje dzieci płaczą w głos

Ale nadejdzie taki czas
Przeminą dobre dni
Tarcza w pył rozpadnie się
We własnej utoniesz krwi!


4. ŁOWCA

Który to już raz
Wkładasz maskę na swą twarz
Nie wiesz już nawet czy
To inny ktoś czy jeszcze ty?

Otulony w nocy mrok
Z lodem w sercu, z zimną krwią
Jak co nocy już od lat
Wkraczasz w swój prawdziwy świat

Uzbrojony w gniew
Musisz znowu przelać krew
Tylko niepojęty ból
Może ukoić cię do snu

W jej oczach widzisz strach
Jakiego nigdy nie śnił nikt
Przez łzy o litość błaga cię
Znów rośnie serce twe!

Jej strach|
Jej niepojęty ból
Jej krzyk
Tak słodko grają w uszach twych!

Na nic zdały się
Jej wielka rozpacz, strach i łzy
Otworzyłeś gardło jej
Znów tonie cały świat we krwi!!!

Kolejny ból
Rośnie w tobie wielka moc
Kolejna śmierć
Jutro znów zapadnie noc!


5. KORPORACJA

Władza, pieniądz, zysk
Więcej nie liczy się nic
Kasa wciąż mnoży się
Więcej i więcej chce!

W morzu pokrętnych słów
Topi twój umysł znów
Znów, co usłyszeć chcesz,
Falą zalewa cię

Łudzisz się, że ty jesteś tutaj kimś
Powierzyłeś życie swe
KORPORACJI
Ciągle wierzysz, że na szczyt wyniesie cię
Twego życia sens
KORPORACJA

Godność twa to mit
Sobą przestałeś być
I nie wiesz o tym, że
Jesteś pionkiem w grze

Oddałeś jej swój los
Wrosłeś tak mocno w nią
Teraz ze szponów jej
Już nie uwolnisz się

Na ręce patrzy wciąż, wciąż czeka na twój błąd
Sędzia twój i kat
KORPORACJA
Na gardle gruby sznur, jeden fałszywy ruch
Pozbawi złudzeń cię
KORPORACJA

lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics