Armia : Legenda

Heavy Metal / Poland
(1991 - Izabelin Studio / Wifon / Ars Mundi)
Learn more

Lyrics


PRONIT, 1991

1. KOCHAJ MNIE

Ojciec, syn i duch
Zamknięci na klucz
A okna i drzwi
Z ciała i krwi
Wszystko w szumie fal
Wszystko w oczach psa
W mistycznym ciele
To w pijanym śnie

Każdy bawić się chce
Każdy cieszyć się chce
Kto ma płakać więc
Nie dostrzega się łez
Woła świat, cały świat
Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj

Komuś bardzo źle
Więc patrzy na drzwi
I nie otworzy nie nikt
Dlaczego nie
Ktoś biedny i sam
Kto chleba mu da
Więc słuszny gniew
Zaciskaj pięść

Każdy bawić się chce
Każdy cieszyć się chce
Kto ma płakać więc
Nie dostrzega się łez
Woła świat, cały świat
Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj

Ojciec, syn i duch
Zamknięci na klucz
A okna i drzwi
Z ciała i krwi
Wszystko w szumie fal
Wszystko w oczach psa
W mistycznym ciele
To w pijanym śnie

Każdy bawić się chce
Każdy cieszyć się chce
Kto ma płakać więc
Nie dostrzega się łez
Woła świat, cały świat
Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj

Dane nam jest
Wielkie zło
I wielkie dobro
Dane nam jest
Wielkie miasto
Pustynia
I jak ogromna łza
Chorągiew powiewa nad nami
I jak ogromna łza
Chorągiew powiewa nad nami
Chorągiew powiewa nad nami
Chorągiew powiewa nad nami
Chorągiew powiewa nad nami


2. PRZEBŁYSK 5

Oko do nieba, do ziemi trup
Pomiędzy tym żałosna lampa słów
Cały mój świat nie znaczy nic
Ja ciebie ścigam, wołam cię, aby żyć
Światło świeć, światło prowadź mnie

Ze śmierci życie, z ciemności blask
Piosenka za nim nie nadąży i tak
Gdy serce płonie przez wszystkie dni
Buduję dom, gdzie zamieszkasz i ty
Światło świeć, światło prowadź mnie

Ty jesteś drogą, jesteś brzegiem dnia
Ty jesteś kluczem,
Ciebie świat nie jest wart
Przyniosłeś ogień, beztroski śmiech
Reszta jest niczym, bo twoje jest
Światło światło światło
Prowadź mnie

Niech cię strzeże, niech cię wspiera
Niech cię strzeże, niech cię wspiera
Niech cię strzeże, niech cię wspiera
Niech cię strzeże, niech cię wspiera
Światło


3. GDZIE JA TAM BĘDZIESZ TY

U mych zamkniętych drzwi
Pod moim ciemnym oknem
Wieje wiatr wieje wiatr
A w innych miastach
W zdumionych oczach twych
Na niebie ślad
Gdzie ja tam będziesz ty
Gdzie ja tam będziesz ty
Nie masz imienia
Nie słyszysz nic
Tylko wiatr tylko wiatr
A w innych miastach
W zdumionych oczach twych
Na niebie ślad
Gdzie ja tam będziesz ty
Gdzie ja tam będziesz ty

U mych zamkniętych drzwi
Pod moim ciemnym oknem
Wieje wiatr wieje wiatr
A w innych miastach
W zdumionych oczach twych
Na niebie ślad
Gdzie ja tam będziesz ty
Gdzie ja tam będziesz ty


4. OPOWIEŚĆ ZIMOWA

Jest w lesie ptak, na wieży dzwon
Jest w lesie ptak, na wieży dzwon
Jak dotąd tylko ja, jak dotąd tylko ty
Jak warto żyć, gdy serce drży
W zimową noc niech nie wie nic zły

Czy ryby jeszcze drżą w oceanie
Czy wiatr się zrywa czy bije dzwon
Czy przyjdziesz znów, daleko stąd
Czy będę jeszcze twoim przyjacielem
I skąd ten blask, ten w dali ptak
Skąd w białej mgle zniszczony płaszcz
Nie mogę znieść,
Nie mogę ci nic powiedzieć

Pustynia śpi, zabija świat
Pustynia śpi, zabija świat
Jak cicho obok nas, jak cicho tu i tam
I niemy krzyk, gdy serce drży
W zimową noc niech nie wie nic zły
Zły zły zły zły zły zły zły zły

Czy ryby jeszcze drżą w oceanie
Czy wiatr się zrywa, czy bije dzwon
Czy przyjdziesz znów daleko stąd
Czy będę jeszcze twoim przyjacielem
I gdzie ten świat, za którym się
Nie goni nawet i we śnie
Nie mogę ci nic powiedzieć
Nie mogę ci nic powiedzieć
Tyle co nic, tyle co nic
W długą zimową noc

Uśmiech na dnie, głupiec na chmurze
Uśmiech na dnie, głupiec na chmurze
Trzy bajki jeszcze raz,
Trzy bajki cały czas
Niech bestia śpi, gdy serce drży
W zimową noc niech nie wie nic zły
Zły zły zły

Tyle co nic, tyle co nic
W długą zimową noc


5. TO MOJA ZEMSTA

Nie jestem stąd
Tu mnie wrzucono
Pewnego dnia
By żywcem zjeść
By pić moją krew

Nie jestem stąd
Tu mnie zabito
Pewnego dnia
By zabić znów
By pić moją krew

Nie jestem stąd
Tu moje życie
Jest nieobecne
Prawdziwa miłość
Jest niepodobna
Tu mnie wrzucono
Bym sam na sam
Na resztę świata
Zupełnie sam

Słuchajcie więc
To moja pieśń
Moja herezja
To moja zemsta
To moja walka
Moja nadzieja
Że nie jestem stąd
Nie z tego świata
Słuchajcie więc
To moja pieśń
Moja herezja,
To moja zemsta.


6. LEGENDA
Spójrzmy, jak pada deszcz
Tak właśnie pada cień
Z okna na zmierzch
Aż po horyzont zdarzeń
Przez wszystkie dni
Za jakiś dawny grzech
Ciemna, magiczna moc
To będzie nasza śmierć
Przede mną świt
Nastaje nowy dzień
Wieczór i noc
Następny krok
A potem znowu świt
Cudem nastaje dzień
Jak mały duch
U twoich stóp
Unieś, unieś,
Unieś dokąd chcesz
Czerwoną krew
Biały śnieg
Zabierz precz
Powolną śmierć
I martwy sen
Dokąd chcesz
Nie zadrży głos
Niedosłyszalny krok
Ani go porwie wiatr
Tam gdzie prowadzi czas
Aż wreszcie stop
Na dobre i na złe
Niewymawialny dom
To będzie nasza śmierć
Przede mną świt
Nastaje nowy dzień
Wieczór i noc
Następny krok
A potem znowu świt
Cudem nastaje dzień
Jak mały duch
U twoich stóp
Unieś, unieś,
Unieś dokąd chcesz
Czerwoną krew
Biały śnieg
Zabierz precz
Powolną śmierć
I martwy sen
Dokąd chcesz
Głowa ma dość
Łomot starego ja
Jak można znosić myśl
Że dąży się do zła
Przez wszystkie dni
Za jakiś dawny grzech
Spójrzmy, jak pada cień
To będzie nasza śmierć
Przede mną świt
Nastaje nowy dzień
Wieczór i noc
Następny krok
A potem znowu świt
Cudem nastaje dzień
Jak mały duch
U twoich stóp
Unieś, unieś,
Unieś dokąd chcesz
Czerwoną krew
Biały śnieg
Zabierz precz
Powolną śmierć
I martwy sen
Dokąd chcesz
Dokąd chcesz
Dokąd chcesz
Dokąd chcesz


7. NIE JA

Nie jestem tym
Za kogo mnie masz
Jak drzewo na wietrze
Nie śpiewam ja
Wszystko i nic
To śpiewa wiatr
Wszystko i nic
To śpiewa wiatr
Nie żyję
I nie umieram
Przeważnie
Jestem niczym
Przede mną świat
Ma inną twarz
I ogrody boga
Uprawia śmierć
Więc kim jest ten trzeci
Ten obok nas
Jak w ogniu ogień
Jak ryba w wodzie
Nie żyję
I nie umieram
Przeważnie
Jestem niczym
Nie ja nie ja nie ja.

Nie jestem tym
Za kogo mnie masz
Jak drzewo na wietrze
Nie śpiewam ja
Wszystko i nic
To śpiewa wiatr
Wszystko i nic
To śpiewa wiatr
Nie żyję
I nie umieram
Przeważnie
Jestem niczym
Nie ja nie ja nie ja nie ja.

Odnaleziono wreszcie, ale co, wieczność
Odnaleziono wreszcie, ale co, wieczność
Ona jest morzem, co łączy się ze słońcem
Odnaleziono wreszcie, ale co, wieczność
Ona jest morzem, co łączy się ze słońcem
Odnaleziono (wieczność!) Wreszcie, ale co, wieczność
Ona jest morzem, co łączy się ze słońcem
Odnaleziono wreszcie, ale co, wieczność
Ona jest morzem, co łączy się ze słońcem
Odnaleziono wreszcie, odnaleziono wreszcie
Odnaleziono wreszcie


8. TRZY BAJKI

(No lyrics available)


9. TO, CZEGO NIGDY NIE WIDZIAŁEM

Aniołowie powoli wracają do nieba
A my na dole patrzymy do góry
I każdy z nas umiera od nowa
Bo jesteśmy sami, jesteśmy mordercami

Podobno budujesz
Swój mały dom
Pośrodku jałowej ziemi
Ty jesteś tym
Bo nie chcesz nic
I nie zawahasz się
Z najwyższej wieży
Najmniejszy ptak
Którego nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem

Skrzydlata istoto tak późno już
Gdy gasły światła traciłem czas
Więc podkładam ogień dla ciebie znak
Co było stworzone
Zniszczonym być może

Podobno budujesz
Swój mały dom
Pośrodku jałowej ziemi
Ty jesteś tym
Bo nie chcesz nic
I nie zawahasz się
Z najwyższej wieży
Najmniejszy ptak
Którego nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem
Ho!

Jeździec bez głowy pomylił drogę
Pokazał nam bezsenny kraj
I cały nasz grzech zaciążył tak
I przerwał marsz

Podobno budujesz
Swój mały dom
Pośrodku jałowej ziemi
Ty jesteś tym
Bo nie chcesz nic
I nie zawahasz się
Z najwyższej wieży
Najmniejszy ptak
Którego nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem
Nigdy nigdy nie widziałem


10. DLA KAŻDEJ SAMOTNEJ GODZINY

Ciebie zachowam.

lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics