
Lux In Tenebris (PL) : Promo 2003

Lyrics
1. CZŁOWIEK
Jestem władcą bólu, smutkiem rządzę też
Wiele mam twarzy, o tym każdy z was wie
Moje dzieło wojny- o pokój walczę też
Czy ktoś wie, czy ktoś wie, kto jam jest?
Morza pełne łez, rzeki krwi
Tak to ja, to ja wylewam łzy
Płakać potrafię, czy dziwi cię to?
W tym świecie obłudnym bezkresne jest zło.
[Chorus]
Kto odgadnie, kto powie mi
Kto odgadnie jak imię me brzmi
Dokąd ja zmierzam, odpowiedz mi!
Kim jestem, kim jestem, kim jestem?
Jestem władcą radości, szczęście daję też
Wiele mam twarzy, o tym każdy z was wie
Moje dzieło - spokój, chaosem rządzę też
Czy ktoś wie, czy ktoś wie, kto jam jest?
Gdzieś słychać śmiech, kłamstwo, zły ton
Tak to ja, to ja, niosę szczęście i noc
Kochać potrafię, czy dziwi cię to?
Lecz w tym świecie obłudnym bezkresne jest zło!
[Chorus]
Kto odgadnie, kto powie mi
Kto odgadnie jak imię me brzmi
Dokąd ja zmierzam, odpowiedz mi!
Kim jestem, kim jestem, kim jestem!
Jesteś człowiekiem, jesteś jednym z nas
Potrafisz kochać, zabijasz i łgarz
Miłość odbierasz, oddajesz złość
Czy kiedyś się zmienisz, czy sprawi to ktoś?
[Chorus]
Kto odgadnie, kto powie mi
Kto odgadnie jak imię me brzmi
Dokąd ja zmierzam, odpowiedz mi!
Kim jestem, kim jestem, kim jestem!
2. WŁADCA - STRACH
Widzę, jak w dzień, między ludźmi poruszasz się,
Twój wzrok wbity w ziemię, pragniesz ominąć mnie,
Chcesz żyć szczęśliwie, lecz przy Tobie wciąż jestem ja,
Wiesz, że czas uciekać, krew pulsuje mocniej w żyłach Twych,
[Chorus]
Ciemne zaułki, mroczne ulice,
A Twoje serce zaczyna bić szybciej
Ciemne zaułki, mroczne ulice,
Złowieszcze cienie przeszywają Cię na wskroś!
Dobrze wiesz o tym, że przede mną nie obronisz się,
Zbliży się noc i wpadniesz w sidła me!
[Chorus]
Nie dane Ci jest poznać prawdy właśnie tej:
Ty sam, nikt inny, stworzyłeś mnie,
Nie zawładnąłbym Tobą, bez pomocy Twej,
Karmisz mnie nieustannie, a ja rosnę w siłę!
Nieustannie karmisz mnie!!!
Tak, to ja, Twój władca - Strach
Od środka ciągle wyjadam Cię
Tak, to ja, Twój władca - Strach
Nie spocznę dopóki nie zdechniesz!!
Nie byłoby mnie tu, gdyby nie Ty,
Ja tylko wdarłem się w Twe sny,
Lecz wyobraźnia sprawia, że
Koszmarna wizja - na jawie spełnia się
3. WOJNA
Kazali nam iść, przed siebie pod wiatr
Z wypiętą piersią, z dumą w oczach
I w nocy, i w dzień, i w deszcz ,i grad
Lecz zwykłe serca ogarnął wnet strach
Opadła broń, z łoskotem na piach
Nie będzie wojny, niech trafi ich szlag!
Nie będzie krwi, potoku łez
Bagnety w dal odrzućmy precz
W białym rydwanie, wśród grzmotów zszedł
Ognisty bóg wojny, by rozgrzać w nas krew
Przemienił w nas dusze, pod ziemię skrył się
Z tysięcy gardeł wyrwała się pieśń
I szliśmy znów, by ginąć od kul
Samemu siać śmierć i krzyczeć co tchu:
Ty umrzesz, ja nie, kazali mi: strzel
Tyś strzelił też i zakrył nas cień
I ciała dwa upadły na wznak
Opuścił je duch, a został trup
W białym rydwanie, wśród ciszy zszedł
Ognisty bóg wojny, twarz skrywał mu cień
Przemienić chciał dusze, uronił łzę
Nad setką grobów rozlegał się jęk!
Na wzgórzu wśród brzóz, usypałem im grób
Pytając, kto? Dał dzieciom broń!
4. BIAŁA ŚMIERĆ
Nowa gwiazda - na niebie, nowe życie - na ziemi
Kiedy przyszedł na świat, za oknem szalał wiatr
Był zwykłym dzieckiem, jak kiedyś ty i ja
Mając naście lat, poznał zioła smak
Lecz nie myślcie, o nie, to dopiero wstęp
Biała śmierć, biały proch, czy to dzień, czy to noc
W chorym ciele chory duch, tak nas stworzył Bóg
[Chorus]
Naszym światem rządzi zło
Za każdym rogiem śmierć czai się
Gdziekolwiek spojrzysz ginie ktoś
Gdziekolwiek spojrzysz ona jest
Mając naście lat, w nałóg wpadł
Pamiętajcie słowa te- marnym robakiem jest
Biała śmierć, biały proch, sprowadziła go na dno
W chorym ciele chory duch, przeniósł się w krainę snów
[Chorus]
Naszym światem rządzi zło
Za każdym rogiem śmierć czai się
Gdziekolwiek spojrzysz ginie ktoś
Gdziekolwiek spojrzysz ona jest
Mając naście lat, opuścił nasz świat
Pamiętajcie słowa te, on nie wróci- nie
Biała śmierć, biały proch - spadł na samo dno
5. SKAŁA
Na szarej skale stał, wpatrując się w dal
Otchłań u jego stóp - w dole morza blask
Z ciemności płynął szum fal bijących brzegi
Świat spowiła mgła, rządzi przemoc i strach
[Chorus]
Nadeszła noc, już nie ma nic
Lecz wróci znów, nadejdzie świt.
Czym jest zło? Pytanie brzmi
Jest tobą i mną, na dnie duszy tkwi
Wychodzi na świat w mroku, ciemności
Jest przyczyną śmierci, piętnem ludzkości
[Chorus]
Nadeszła noc, już nie ma nic
Lecz wróci znów, nadejdzie świt.
Z szarej skały widział ogień !
Płonął świat cały- nadszedł nasz koniec
Ludzka głupota zniszczyła życie
On wciąż stał na skały szczycie!
6. SYZYF
Każdy z nas Syzyfem jest,
z góry nasz głaz wciąż stacza się
Tam stroma droga prowadzi
i wielu sercom zabraknie sił
Do życia kamień podobny jest,
nie każdy sam zwycięży je
Podajmy więc sobie dłoń,
razem na górę wtoczymy go
[Chorus]
W ciszy nocy i świetle dnia
Daimonion o sobie wciąż daje mi znak
Mój głos wewnętrzny chce radzić mi
Którą drogą przed siebie mam iść.
Każdego dnia, gdy budzę się,
zbocze góry okrywa cień
Daleki szczyt to życia cel,
gdzie w mroku światło,
a w świetle cień
Okrywa go mgła, niech każdy wie,
jak cały świat, obłudna i zła
Z szarej otchłani dochodzi krzyk,
za chwilę u celu będziemy my
Tu życie, tam śmierć, radość i złość
Gdziekolwiek pójdę, pogrążę się w mrok
W tej czarnej przepaści,
wciąż wiszę, wciąż trwam
Ma dusza krwawi, kto wyleczy ją z ran?
7. WYPRANI Z UCZUĆ
Tam gdzie nie ma drzew i nie widać gwiazd
Gdzie nie świeci słońce i życia brak
Gdzie nie słychać głosów i nie widać barw
Tam jestem, zamknąłem się ja
W mej głowie pustka, wokół duchów szept
Byli jak ja, nie uchowali się
Nie zdolni kochać- nienawidzić też
Wyprani z uczuć w pył zmienili się
Teraz ich dusze błąkają się w niebycie
Płacą za błędy, których pełne było życie
Za brak miłości w próżni przyszło tkwić
Nikt nie pokazał im jak mają żyć
[Chorus]
Krucha jest sztuka istnienia!
Krucha jest dusza!
Krucha jest sztuka istnienia!
Kruchy jest świat!
A my, póki starczy sił
Walczyć będziemy, walczyć o sny
Sny o miłości w świecie zła
Nie złamie, nie złamie nas czas!
8. ZAGINIONY ŚWIAT
Istnieje gdzieś kraina, w której nie ma zła
Wielu szukało drogi, ona też tam szła
Wiele minęło czasu odkąd zostawiła nas
Biegła wciąż przed siebie, by uratować was
[Chorus]
Pomóż jej odnaleźć
Zaginiony świat
A może będzie sama
Wciąż szła i szła
Istnieje gdzieś świat, ukryty we mgłach
Oczyma duszy zobaczysz go w snach
Oczyma duszy - tam gdzie ona szła
Gdzie życie wolniej płynie, jak toczy się łza
[Chorus]
Pomóż jej odnaleźć
Zaginiony świat
A może będzie sama
Wciąż szła i szła
Mała rączka już puka do drzwi
Olbrzymiej wieży u góry stóp
Zza wielkiej bramy słychać zasuwy szczęk
"Wejdź moje dziecko, spełnimy pragnienia twe!"
Istniała gdzieś kraina, gdzie nie było zła
Lecz ona je przyniosła, w każdym z nas jest ślad
Zła, które zniszczyło utopijny świat
Zróbmy coś ze sobą, bo zniszczy i nas
9. LOCUS HORRIDUS
Zeszli z chmur na ziemię, by zamieszkać pośród nas
Zrzekli się anielskiej mocy, tu poznali co to strach
Zapragnęli także kochać, lecz nie wiedzą, że
Prócz miłości w sercach naszych i nienawiść jest
Czyste serca, białe skrzydła splamił czarny świat
W strasznym miejscu biała dusza, wokół pełno zła
Piękny łabędź, szklana kula, kryształowy świat
Nasze serca wciąż są czarne, biały ptak to baśń
Pokochali ziemskie życie, opuścili raj
Ziemia nasza, Ziemia straszna sączy w nich swój jad
Kim jesteśmy, kim będziemy, skoro wiemy, że
Serca czyste splamiliśmy, zniszczyliśmy je?
Dwoje z nich zechciało opuścić nas precz
Bo na Ziemi miejsca nie ma, dla anielskich rzesz
Zapragnęli białych skrzydeł, by się w niebo wznieść
I jak Ikar z góry spadli, wiatr im nuci pieśń
O miłości, szczęściu, świecie, w którym wiecznie jest
Radość, przyjaźń i uśmiechy; wszyscy wiemy, że
On istnieje, jest realny, w naszych piersiach tkwi
Jeden gest wystarczy, by otworzyć jego drzwi
W naszych sercach biała plamka
To anielskich skrzydeł ślad
Czy wystarczy, by zamienić
Ziemski padół w wieczny raj?
10. CZY WIESZ?
Hej! Czy wiesz, że miłość jest snem?
Hej! Spójrz tu, niewiele trzeba słów
By rzec- kocham, swe życie Tobie dam.
Lecz Ty, zły duch, nie słuchasz moich słów...
[Chorus]
Z chmur deszcz, a z oczu łzy.
Ptaków śpiew, a z gardła krzyk.
Serce płacze, nie chce bić
Lecz kiedyś miną złe dni...
A Ty wciąż mkniesz nieuchwytna, jak cień.
Lecz wiedz, że ja nie poddam nigdy się!
Ja mówię, Ty patrzysz, w mej piersi serce drży,
Czy miłość istnieje, czy znam ją ja i Ty...
Żółty blask tulił nas w letnia noc pośród gwiazd...
Ciała dwa splątały się w letnią noc pośród drzew...
Ja milczę, Ty tańczysz, wśród ciszy jesteśmy MY
Tu w świetle, w radości, opuszczą mnie złe sny.
Ja milczę, Ty tańczysz, wśród ciszy jesteśmy MY.
Tak, miłość istnieje, a znam ją ja i Ty...
lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics
