Kat (PL) : 666

Heavy Metal / Poland
(1986 - Silverton / Nuclear War Now Productions / Pronit)
Learn more

Lyrics

1. METAL I PIEKŁO

Ślepcze stój, ramię daj
Oni dali tylko fałsz
Wrzeszczą: post!
Chwalą lęk.
Kroplą życia poją chwast.

Prawda to metal
I piekło
Prawda to metal
Czarny jak noc

Ślepcze.
Noc - to mój cień.
Świat na progu wielkich dzieł
Jestem tu
Bo już czas
By zobaczył.
Jak magia sił
Diabelskich nóg
Rozdepcze dom kłamcy
Rozdepcze na proch

Prawda to metal

Zdepcze strach
I jęk trąb
I lęk
I lęk

I love you satan


2. DIABELSKI DOM - CZ. I

Szary deszcz zmoczył jar.
Zahuczało i runął dąb.
Psy nocnych burz dały głos.
W czerwonym blasku skał,
Stary klasztor pojawił się.
U jego wrót, pokutował kto.

Skąd ja to znam?
...Owłosiony łeb
- Zapytam go
- Skąd ja cię znam
Nie odezwał się.
Chory, czy co?

Szczęknął klucz.
Otwarły się zakurzone wrota
I widzę.
Co?
- Mnicha.
Zaprasza mnie ruchem rak.
Ciemno, brud.
Piekielny strach zagrzmiał.
Patrzę na sufit.
Krew tam
Strzępy głów w bólach jęczą co.

Po co ty
W taką noc
Chciałeś tu wejść?

Skąd ja to znam?
Przypomina mi diabelski dom.
Skąd ja go znam?
Przypomina mi diabelski dom.


3. MORDERCA

Miasto z kamienia
Rzeźba z brudem
Noc ukrywa w nim nóż
Maskuje twarz
Miasto zasypia
Miasto milknie
Tylko morderca kpi
Czeka na chwile
Śmierci brata

Ludzkie spojrzenia są słodkie
Chodź pełne chciwości, kłamstwa
I łez zazdrości
Poznasz je, poznasz bliżej
Kiedy osłabniesz
I głowę rozbijesz o mur
Ludzkie sny jak cienie
Snują się za trupem i krwią
- Przywykły zabijać


4. MASZ MNIE WAMPIRZE

W miliardy snów zatapiam ciało.
Przeklęty chór upiorów budzi lęk.
Od roku nawiedza dom
Miliardy kłów masz wściekła.
Zębami chcesz wyciąć
Stalowe mury i moc
Przeznaczenia
Tej nocy dostała się,
Wiec masz, masz wampirze.
Masz krew.

Pogańska chuć, szał
- Przestań!
Zwierzęca myśl uparcie mówi:
- Chodź!
Wiruje serce, ciało
Szum świata milknie, wiem
…Zapewne biorę kurs na mars.
Tej nocy dostałaś się.
Wiec masz, masz wampirze.
Masz krew.
Masz krew.


5. CZAS ZEMSTY

Z głębi ran
W blasku hord
Idzie czarny król
Abadon
Nad nim krąg siedmiu głów
Sprzęga czarci gniew
W płomień

I stanął smok
Przed mającą rodzić niewiastą
Ażeby, skoro porodzi
Pożreć ją
Dziecię
Jego raj

Z głębi ran
Z chaszcz i nor
Zemsty nadszedł czas
I przemoc
Śmierć za płacz
Płacz za śmierć
Śmierć za diabła krew przelaną

I porodziła tyrana
Z żelaznym berłem
Lecz porwał go Bóg
Spod zębów wyzwoliciela
Wzniósł Abadon stary miecz
Plunął w piach
- Wojna psie!

Ognisty diament spadł
I lud w obawie ukląkł
Wraz z nim potomstwo jej
- Zemstą płomień i bat!
Płomień i bat!
Czarna postać rozdaje śmierć
Śmierć i płacz
Śmierć i płacz
Czarne widmo rozpala miecz
Śmierć i płacz
Śmierć i płacz
Czarne widmo rozpala miecz
Śmierć i płacz
Śmierć i płacz
Czarne widmo kieruje miecz
W niebo
Śmierć i płacz
Śmierć i płacz
Zemsta piekieł dopełnia się


6. NOCE SZATANA

Mój plan jest nadzwyczajny
Mój plan głowy wzniesie ponad mur
Mój plan zada cios nieobliczalny
By codzienności złamać bicz

Mój plan jest dla sfory dzieci
Dla których żyć to jeszcze nic
Mój plan, to z życia ram wyłamać
Realności dzienny kicz

A w nocy szatana przyjął dłoń
Tak jak Faust!

Łykanie co dzień łez w tańcu
Pragnienie wzmaga chory głód
Za dnia jak dziki pies w kagańcu
A w nocy jak piekielna dzicz

Mój plan bez małp, bez clownów
Bez tarczy, hełmu i bez lanc
Mój plan, to z życia ram wyłamać
Realności dzienny kicz

A w nocy szatana przyjął dłoń
W piekielnym wirze przeżyć szał
Pędzić, pędzić
Wśród ognistych ciał
Prędzej, prędzej

Mój plan jest dla sfory dzieci
Dla których żyć, to jeszcze nic
Mój plan dla niesfornych dzieci
By choć przez chwile sobą być

A w nocy szatana przyjłć dłoń
W piekielnym wirze przeżyć szał
Pędzić, pędzić
Wśród ognistych ciał
Prędzej, prędzej
Bo dopadnie szary świt
Prędzej, prędzej
Bo dopadnie zwykły dzień
Prędzej, prędzej


7. DIABELSKI DOM - CZ. III

Bojowy ryk nas zjednał
Zbiorowa kąpiel
Głodny seksu dom
I cichy sonet morza dusz.
Szatanie, słodko mi tak
Po nodze stąpa szczur
Goni coœ

W alarmie do piekieł pozwalam
Milordzie Achimowy prosić o
Wydajną dziewicę
Która gra

Stalowy cień jej nóg
Jak noc
Owija wolno
Śliski, mokry tors.
Kiedy siądzie blisko mnie
Kiedy dotknę ją?

Jad pali krew
Zatrute ciało Boga dusz
Powoli jad pali krew
Zatrute ciało Boga dusz

W alarmie do piekieł pozwalam
Milordzie Achimowy prosić o
Wydajną dziewicę
Która gra
W alarmie do piekieł pozwalam
Milordzie Achimowy prosić o
Tajemne przejście
Do bram

Czarny ty panie
Błądzę zapewne,
Bo nie ma ciał
Nie ma dusz.


8. WYROCZNIA

Dziedzictwo zła
Przelewa się jak mroczna rzeka
Unosi strach
Unosi piekielny zew.
Tajemna moc
Przybliża dzień walki demona
Zatruty dźwięk
Wydaje diabelski flet

Szarańcza!
Szarańcza!
Szarańcza!
Wyplułem śmierć

Za czarny tron
Za jego black
I głosy cienia szepczące:
- Pij za wiedzmy pijące krew
Za czarci dzwon
Złowieszczy kult
Za heavy metal
Wypijam ciecz
Z owoców cierpkich jak grzech

Szyderca!
Szyderca!
Szyderca!
Chcieli mnie ściąć
Wyplułem noc.

Czarownica lubi noc
Nawiedzona wie
Kiedy przylatuje Czarny As
Lucyfer
Jego karta
Moja twarz, naszyjniki z kości mam do pasa.

Wszędzie budzę lęk
Ludzie mówił:
-On? To czart!
Cicho skradam się
Jak wąż
Po ofiarę swą


9. CZARNE ZASTEPY

Imię króla królestwa zła
Brzmi ciepło - Szatan
Szatan
To znak diabelnej mocy
Piekielnych ksiąg
To jad
To jad i wąż
To wieczny zew
Zew prawdy
To noc
To pierwszy bunt i proch

Czarne zastępy dusz
Kpił z marności ciał

Kapłanie króla królestwa zła
Dziś twoja władza da rozkosz
I smak
Diabelnej mocy skropionej krwią
Ty graj
Tu bardzo chcą

To pierwszy zew
Zew prawdy
To noc
To pierwszy bunt i proch

Czarne zastępy dusz
Tną więzy do ran
Czarne zastępy dusz
Kpił z marności ciał
Czarne zastępy dusz
Tną więzy swe do ran


10. 666

Devil
Szatan, Szatan!
Zagładą hien
Zagładą strugi lat
Modlitw na cześć
W krwi skąpanych ciał
Devil
Szatan, Szatan!
Myśl słowa draży łeb
Twój łeb

Szatan, Szatan
Z nim konać
Nawet żyć
Szatan
Szatan i rum

Jam czarna śmierć
Śmierć w oczach wrogich paszcz
Poddajcie się!
Świat był zawsze nasz!

Szatan, Szatan!

Z nim konać, nawet żyć
Szatan
Szatan i rum

Devil
Szatan, Szatan!
Jest panem zła
W nim rozum tkwi i mądrość
- Mówię wam
Trzy szóstki, szóstki trzy
Mój i ludzi znak

Szatan, Szatan!
Z nim konać
Nawet żyć
Szatan
Szatan i rum!

lyrics added by sargeist - Modify this lyrics