
Batalion D'Amour : Synowie Buntu

Lyrics
1. SYNOWIE BUNTU
Synowie buntu, dzieci słońca, rozwiane na wietrze wasze Marzenia
Gdziekolwiek pójdziecie cokolwiek zrobicie, nowa era nie Nadejdzie.
Długie czarne limuzyny, wpatrzeni w przestrzeń pełną światła
Bogowie kolorowych tłumów, wnoszeni na rękach wprost do Nieba
Mówcie tak, na każde ich słowo na końcu świata,i w moim Kraju
Gromkie brawa za każdy grymas, czas już zmienić swoje Marzenia
Pytam dlaczego wciąż widzę ciała, słyszę syreny czuję ogień
Jedna godzina spokoju dla miasta, byłaby jego odkupieniem
Miłość, miłość nie wie co znaczy ból,
Miłość nie wie co to kolor skóry
Miłość nie wie co to lęk
Ciemne ulice, niebieskie światła ty możesz stać w samym Srodku
Bulwary zawiedzionych nadziei, bulwary gdzie umarło słońce.
Uciekasz w noc, jej chłodne objęcia, pieprzone sny i tak Cię dopadną
Do rana będzie tak bardzo daleko, histeria urządzi sobie Zabawę
Zobaczysz gwiazdy na zimnym niebie, będą spadały na twoją Głowę
Zobaczysz miłość wstawioną w witrynę, miłość której nikt Nie kupi
Brudne kobiety, brudne ulice ręce ludzi obdartych z Wszystkiego
Choroba ubrana w szare płaszcze, tak wreszcie wstało słońce.
2. KRWAWOCZERWONE NIEBO
I powiedz mi co czujesz,
Czy możesz dotrzeć właśnie tam,
Gdzie przeznaczenie znów splątało nasze ścieżki?
Czy za granicą świata jest jakiś inny świat?
I czy ten świat jest lepszy
Od naszych zwykłych szarych dni?
Krwawo czerwone niebo,
A ty kręć się, kręć się razem ze mną,
Niech wiatr otuli nas,
My padniemy, padniemy twarzą w piach,
Klęknijmy dziś na kolana,
Zawiruje czas, kolory też,
Tu nie ma miejsca na strach i łzy
I powiedz mi co czujesz,
Gdy wiara z pozorem miesza się,
A mury świątyń wciąż pokrywa świeża krew,
I czy będziemy razem z popiołów wznosić nowy świat,
Naszej świątyni miłości nie zdobędzie czas
3. TYSIĄCE TWARZY
Tysiące twarzy i miliony myśli,
Wielkie idee, i zupełnie małe sprawy
Łączyły nas, lecz było to tak dawno,
Nie, nie ma już nic, pozostał tylko chłód
I kiedy widzę twoją twarz,
To wtedy wiem jak dużo dzieli nasze myśli,
I proszę, nie mów już nic, proszę, nie mów już ani słowa,
Uklęknij lepiej, swą modlitwę złóż
Kiedy myślisz, że całe zło to ja,
Czasami obejrz się, to także twoja twarz
Szare szeregi, a ty idziesz w pierwszym rzędzie,
Świetna sylwetka, ale jakże giętki kark,
Dziesiątki ramion pchają cię przed siebie,
Miłość umarła, a nienawiść zabiła śmiech
Wiem, to jest tylko twa twarz w lustrze,
Ta piosenka jest także dla ciebie
Cztery... Trzy... Dwa... Jeden...
Kiedy widzę twoją twarz tak daleko stąd,
To wtedy wiem jak dużo dzieli nas,
I nie mów już nic, i nie mów już dzisiaj ani słowa
4. MARION
Targani wiatrem niczym krople deszczu,
Z wyżyn spadamy, by rozbić się o szary metal,
Nic nie jest w stanie tego zmienić, zatrzymać,
Tak musi być, bo taka jest już nasza przyszłość,
Stojąc między wczoraj a jutrem,
Czekamy na chwilę gorącą jak płomień,
Na chwilę, która będzie już szczytem naszego upadku
Niczym dwie rzeki, które płyną obok siebie
Tak blisko, a jednak jakże daleko,
Lubię deszcz, kocham deszcz,
I łzy w Twoich szarych oczach,
Lubię deszcze, kocham deszcz,
I łzy w Twoich szarych oczach
Marion...
5. I TYLKO
Ja płaczę, płaczę i krzyczę.
Mój głos sprawia, że pękają marmurowe pomniki.
Lodowate ciało, ukryte gdzieś w ciemności
Mój krzyk i tysiące krzyży płonących w letnią noc
Umarłaś tak nie dawno
Ale dlaczego dla mnie.
Co noc ten sam koszmar
Co dzień te same obietnice.
I tylko nie mów mi że wszystko wiesz
wszystko rozumiesz.
Wypowiadam twoje imię w pustym pokoju,
W jakże zimnym blasku światła
Jak najdroższe zaklęcie, jak skarb
Jest jak szkło ze stłuczonego zwierciadła
Ty nic nie wiesz, nie chcesz wiedzieć
Nie czujesz nie zauważasz
Moje oczy mówiły,
Ty zamknęłaś je na zawsze.
I tylko nie mów mi że wszystko wiesz wszystko rozumiesz.
6. ŚWIĘTA NOC
Wiem, wychodząc na ulicę widzisz ludzi,
Ich oczy płoną nienawiścią,
I wiem, że oni kiedyś mogą zacząć zabijać,
W imię Boga, ich Boga popłynie znowu krew
Święta, święta, święta noc,
Święte słowo, święte myśli,
Święta, święta, święta noc,
Krew i ofiary,
Święta, święta, święta noc,
Biją dzwony, powiewają sztandary,
Święta, święta, święta noc,
Wiem, że nadejdzie
I wiem, bez względu na to co mi powiesz,
Daleko stąd, lub całkiem, całkiem blisko,
Wiara nie może być zaprzeczeniem,
Tego co powiedział Bóg
7. NOWY DZIEŃ
Żyjąc niczym anioł pośród chmur,
Zyjąc niczym anioł w niebie
Szukałem Ciebie tyle lat
W dziesiątkach wspomnień w setkach dat
W kroplach deszczu znalazłem łzy
W piachu Sahary znalazłem strach
Gdy dotykałem palcami szkła
Moje ręce pokryły się krwią
Pewnego dnia nie było już nic
Oprócz sennych złudzeń
Oprócz dziwnych białych plam
Oprócz niepamięci
Jeszcze dzisiaj słyszę swój płacz
W środku pustej nocy
Zrozumiałem wreszcie że ja
Nie mogę już nic
Hej siostro obudź się
Jutro zaczyna się nowy dzień
8. ŻĄDZE
Już świt zabija noc, kiedy koszmar kończy się,
W powietrzu słyszę głosy, i boję się, tak boję się,
To znana od kilku godzin codzienna walka słów,
Już gubię się w tym tłumie, i boję się, tak boję się
Przede mną długie schody, prowadzą mnie na szczyt,
I myślę patrząc w dół, że przetrzeń byłaby rozwiązaniem,
Nie jestem jednak sam, ktoś stoi obok mnie,
Odrzucam szybko myśl, że dzień ten byłby dobry na śmierć
Ty dominujesz w naszej grze,
Twoje żądze są tak dziwne, że boję się wejść w to trochę głębiej,
Ty - mój obraz w twojej głowie,
Dlaczego jest tak trudno spalić zdjęcia i rozrzucić w popiół?
Ty znowu robisz krok przez granicę pełną łez,
Wiem, że to trudne, jutrzejszy dzień będzie lepszy,
Chcę wierzyć w rękę Boga, chcę dotknąć wreszcie nieba,
Decyzje są tak trudne, a ja już nie chcę dłużej czekać
9. NIC
Synowie i córki rewolucji
Dla ojczyzny (?) wolność,
Dlaczego teraz ukrywacie twarze,
(?) w moim wielkim, białym domu
Symbole odchodzą powoli w zapomnienie,
Bezlitośnie deptane ciężarem chwili,
Nie będzie dla nich zbawienia z nieba,
Pozostała już tylko duma i śmierć
10. ZBYT PÓŹNO
W pokoju siedzę znowu sam,
Ściany obdarte są z barw,
Ja wiem, miłość trwała za krótko,
Skończyła się naprawdę,
Kolejny raz odwracam się
Od sennych krajobrazów,
Ja wiem, jutro będzie lepiej,
Byle przetrwać do rana
Patrzymy razem, pada deszcz,
Krople ranią do krwi,
Ja wiem, to chyba ostatni raz,
Wciąż słyszę winne głosy,
One mówią ,,zostaw to,
Odejdź w ostatnią drogę'',
Nie, ja jednak tutaj zostanę,
Tu jest moje miejsce
Lyrics geaddet von WarriorSpirit - Bearbeite die Lyrics
