Azel's Mountain : Wieczny Sen

Pagan Black / Poland
(2019 - Werewolf Promotion)
Mehr Infos

Lyrics


1. BURZA

Tam gdzie kruk niebo tnie
Czarne Chmury drogę przysłonią
O kruku śmierci zwiastunie...
Choć sił zabraknie
Leć leć

Zanosi się na burzę
Największą od lat
Czy ty chowasz się przy murze
Czy będziesz biegł pod wiatr
Zanosi się na burzę
Największą od lat

Tchórz czy wariat
Odwaga czy duma
Kłamstwo czy prawda

Już wiatr wzbiera na sile
Decyzja, masz tylko chwilę
Po której pytam stronie staniesz
Woly czy w kajdanach zostaniesz

Już wiatr wzbiera na sile
Decyzja, masz tylko chwilę
Kierunek od dziecka wskazany
Widok prawdy zostanie zmazany

Zanosi się na burzę
Największą od lat

Tchórz czy wariat
Odwaga czy duma
Kłamstwo czy prawda
Decyduj
Bo wzbiera na sile

I trwać będzie... nawet tysiąc lat


2. ZARAZA

Puste słowa
Ile to już lat
Wygarnąć w niebo

Powstaję z popiołu
Z ognia zawiści
Prawd obłudnych
Stos usypany

Przelewa się czara
Goryczy wrzącej
Czynów haniebnych
Wiary rodzącej zawiść

Ta twoja korona
Z cierni stworzona
I krzyż
Karmiący cierpieniem
Karmiący plugastwem
Zochydzić się nawzajem

Słuchajcie pogańskie dzieci
Niech usłyszą wasz gniew

Nie dla nas lęk
Jak wilk do przodu gnać
Nie dla nas łzy
Na kolana paść obce mi jest

Pogańskiej dumy gniew
Wykrzyczmy razem

Precz
Dla krzyża precz
Psiej wierze precz
Precz! Precz! Precz!

Bujda tak stara
Fałszywie wpajana
Okraść, omamić
Opium dla ludu
Fałszywa zaraza
Pieprzona zaraza ale...

Nie moja, nie twoja, nie nasza – wasza
Nie! Nie! Nie!


3. SZLAK

Gdy słońce kuje historii rytm
A deszcz uderza w błota stal,
Gdy las milczący szykuje grób,
Tym co ziemia oplotła

Gdy każdy czyn prowadzi ku zgubie
I widzisz swój własny grób,
Nie skłamiesz ojcu widząc strach,
Czas skamlania poszedł w piach
Nie skłamiesz ojcu
Widząc strach
Własny dół – grób

Ból ogniem wykuty
Odlicza myśl
Gniew z litości wyrzuty
Wyznacza szlak
Gniew
Wyznacza szlak

A las...
Milczy wciąż
A gniew..
Rośnie wciąż
Nadzieja..
Nienawiścią wciąż
A w dzień...
Nadszedł czas!!!

Nadszedł czas!!!

A las...
Milczy wciąż


4. KRWAWA ZAPŁATA

Stoimy razem
Jak jeden brat
Nawii synowje
A orzeł nasz znak

Gdy spojrzeć w dal
Horyzont jak ptak
Za nami popiół
Welesa ma twarz

Płoną pochodnie
Płonie nasz las
Milkną Kurhany,
Nadszedł nasz czas

Płoną pochodnie
Płonie nasz las
Milkną Kurhany,
Nadszedł nasz czas
Nasz czas
Nadszedł

Zdrajcy królowie
Krzyża psów brać
W imię Swaroga
Dziś pójdą w piach

Zabrali wszystko
Synów, cór płacz
Ognia Perunie
Przywróć w dom nasz

Raczymy im dać
W ten mglisty blask
Mróz skuwa nam twarz
Przekuje zemstę
Jak krew w piach

Sprzedali wiarę
Honor, nasz świat
Krwawą zapłatę
Raczymy im dać


5. WIECZNY SEN

Jam błotem karmiony atychryst
Ja patrzę na miasta zgnilizn pełne
Na plugawe robactwo, bezwładność
Na obrzydliwość, kłamstw bezkarność

Nie
Mówię
Nie

To już za wiele lat
ślepych pasterzy kres
Drogi gdzieś do nikąd
W obłokach nie będziesz spał
Bo powiem ci chłopcze, że
W ziemi z robactwem wieczny sen
T tylko błoto będziesz żarł

Bo tam tylko dół – zimny grób
Tam tylko chłód
I sen
Sen wieczny sen
Sen wieczny sen

Tam na końcu drogi nie ma nic
Nie ma nas, ni skrzydeł odoru smak
Tam na końcu jedyną obiecaną
Ziemią będzie ta, w której spoczniesz

Sen wieczny sen
Powoli zjadany
Sen, sen, wieczny sen

Jedyną obiecaną ziemią
Będzie ta, w której spoczniesz
Na wieki
Na wieki
Wieków


6. DUSZA, CZERŃ POPIOŁU

O poranku mróz
Mglisto szaro
Deszczem chlust
Czarna wrona
W dal wpatrzona
Czarny szlak
Droga wypalona

Wielki ogień
Strawił drogę mą

Suchy popiół
Pompuje serce me

Wiem to ten gniew
Ciągle spala mnie

Wiem to ta nienawiść
Ciągle spala mnie

Tli się
Spala mnie

Nie, nie, nie ma
Takiej siły
Władzy, symbolu
By ugiąć kręgosłup
Paść na kolana
Dusza czarna
Czarcia smoła
Oblepiona
Oblepiona

Wypalona
Wypalona

Płoń! Płoń! Duszo ma
Płoń! Płoń! Nie chcę cię

Nie mam cię
Nie mam jej

Płoń! Płoń! Duszo ma
Płoń! Płoń! Nie chcę cię

Nie ma współczucia
A litość w popiół zmieniona
Dusza przeżarta
Kwasem skropiona
A litość wypalona

Czarna wrona
W dal wpatrzona
Czarny szlak
Droga wypalona
Zagubiona
Wypalona
Zagubiona
Nie mam cię
Nie mam jej


7. KRES

(No lyrics available)


8. ALLFADR ODHINN (ENSLAVED COVER)

Odynie! Wszechojcze!
Stwórco wszystkich
Bogów valfadr

Poległym swym
Synom Walhalli otwierasz
Vingólf bramy

Enherjerzy frigg
Żony twej
Dzielni wojowie

Ona wie, że w fensalir (Fen Hall)
Spełni się twe
Przeznaczenie

Syn twój
Imię jego Thor
Najsilniejszy
Spośród bogów

W thrudvangar bliskirnir
W ogniu słońca
Jasno lśni

Jego żona sif
Najpiękniejsza
Spośród kobiet

Włosy jej złote
Niczym słońca
Wieczny krąg

Lyrics geaddet von czeski21 - Bearbeite die Lyrics