/Hetman XX Years (The Best of Ballads)_9020.jpg)
Hetman (PL) : Hetman XX Years (The Best of Ballads)
/Hetman XX Years (The Best of Ballads)_9020.jpg)
Les paroles
DISC 1 (CD)
1. EASY RIDER
Znów wytarta skóra, wytarte dżinsy znów
Dosiadasz maszyny, kask na głowę włóż
To co ci zostało - szosa, motoru ryk
Więc ruszasz z kopyta, zostawiasz wszystko i ...
Wieczorem przy ogniu z kumplami zbierasz się
Przy boku dziewczyna, "browar" chłodzi się
A w cieniu ogniska żelazne konie śpią
Znów stara gitara, gardła ryczą w nocy mrok
Easy Rider, Easy Rider, Easy Rider
Easy Rider - tak Cię zwą
Easy Rider, Easy Rider, Easy Rider
Easy Rider - dla Ciebie śpiewam to
Omijaj patrole, omijaj drogi złe
Gdy trzeba to uderz, trzeba - obroń też
Do przodu wciąż jedź, niech to będzie kredo twe
Pamiętaj - takich jak Ty na świecie coraz mniej
Easy Rider, Easy Rider, Easy Rider
Easy Rider - tak Cię zwą
Easy Rider, Easy Rider, Easy Rider
Easy Rider - dla Ciebie śpiewam to
2. OKRĘT WIDMO
W życiu swym każdy widzi go jeden raz, tylko raz, kiedy zmierzch kiedy wsiąść na niego czas
Z nici pajęczej żagle i stare maszty, wahanie lin wolno tak mierzy serca takt
Ale ja, ja co noc we mgle go widzę
Maszty trzy, burty i… to Ty…tak mi znana od lat…to Ty
Przez plażę muszę iść znów sam, moja dusza tak jak wiatr cicho łka wśród nagich zimnych skał
Całe me dni zmieniają się w oczekiwanie bo we śnie znów we mgle na pokładzie zjawisz się
Znów Cię mieć, dotknąć Cię, tą plażą biec, mieć Twój śmiech, dłonie Twe…
Znów okręt zniknął gdzieś w odmętach na dnie…nie pamiętam twarzy Twej
Znów Cię mieć, dotknąć Cię, tą plażą biec, mieć Twój śmiech, dłonie Twe…
Znów okręt zniknął gdzieś w odmętach na dnie…nie pamiętam twarzy Twej
3. ZŁE SNY
Proszę Cię już obudź mnie
Weź mnie z tego snu
Niech palce Twoje tylko raz
Musnął moją twarz
Usta Twe wyszepczą coś
Przekleństwo, kłamstwo lub rzecz
Teraz ważne tylko jest
Bym obudził się
[Chorus] Nocnym korytarzem
Jednemu nie wiem gdzie
Mijam lochy wspomnień,
W których wyją czyny złem
Nocnym korytarzem
Jednemu nie wiem skąd
Mijam daty zdarzeń
Na których wstydzę się co noc
Wstaje świt, ja razem z nim
Uciekam w szarość dnia
Jak inni ludzie robią to
Wyciągam maskę swą
Lecz dobrze wiem, skończy się dzień
I przyjdzie zasnąć znów
Gdy spokojna moja twarz
Piekło wewnątrz trwa
[Chorus] Nocnym korytarzem
Jednemu nie wiem gdzie
Mijam lochy wspomnień,
W których wyją czyny złem
Nocnym korytarzem
Jednemu nie wiem skąd
Mijam daty zdarzeń
Na których wstydzę się co noc
Wstaje świt, ja razem z nim
Uciekam w szarość dnia
Jak inni ludzie robią to
Wyciągam maskę swą
Lecz dobrze wiem, skończy się dzień
I przyjdzie zasnąć znów
Gdy spokojna moja twarz
Piekło wewnątrz trwa
[Chorus] Nocnym korytarzem
Jednemu nie wiem gdzie
Mijam lochy wspomnień,
W których wyją czyny złem
Nocnym korytarzem
Jednemu nie wiem skąd
Mijam daty zdarzeń
Na których wstydzę się co noc
Rok, moc, krew
Jedyny to Twój przyjaciel
Krew, moc, rok, co noc
W łóżku gości więc...
Krzyk, ból, jęk i fałd
Trzymają dziecka Twoje
Co noc
Ogień zżera mnie
[Chorus] Nocnym korytarzem
Jednemu nie wiem gdzie
Mijam lochy wspomnień,
W których wyją czyny złem
Nocnym korytarzem
Jednemu nie wiem skąd
Mijam daty zdarzeń
Na których wstydzę się co noc
4. ŚWIAT UŚMIECHNIE SIĘ
Gdzieś w starej księdze zapisane jest:
"Ten kto bez winy niechaj rzuci".
Odłóżmy kamień, łatwo gardzić kimś.
Spróbuj w niewinne oczy spojrzeć.
Teraz na przekór wszystkim
Odwróć do mnie się!
Daj mi dłoń, podaj swą dłoń.
Dziś normalnie żyj jak ja.
Nie bój się - obejmę Cię.
Świat uśmiechnie do nas się.
Wszystkiemu winien zwykły ludzki strach.
On powoduje tą nienawiść.
Niech każdy wie - trudno sobą być,
Gdy za plecami czai się śmierć.
Teraz na przekór wszystkim
Odwróć do mnie się!
Daj mi dłoń, podaj swą dłoń.
Dziś normalnie żyj jak ja.
Nie bój się - obejmę Cię.
Świat uśmiechnie do nas się.
[solo]
Daj mi dłoń, podaj swą dłoń...
Daj mi dłoń, podaj swą dłoń.
Dziś normalnie żyj jak ja.
Nie bój się - obejmę Cię.
Świat uśmiechnie do nas się.
Daj mi dłoń, podaj swą dłoń.
Dziś normalnie żyj jak ja.
Nie bój się - obejmę Cię...
Świat uśmiechnie się...
Uśmiechnij się
5. WIECZÓR WE DWOJE
Mrok, oddech czterech ścian, miejsce które znam, ciągle pusto tu
Stół, zastawiony tak by osoby dwie mogły spotkać się...
Ciągle czekam za oknem mrok wszystko gotowe świece płoną a ciebie nie ma ...
Ja zagoniony wciąż ciułam każdy grosz obok tuż a nie ma mnie
Ty z czasem walczysz znów gdzie podziały się tamte rozmowy tamten śmiech
Zgasło w nas, wszystko zgasło w nas, jak ogniska żar
Nie ma już, nie ma nas z przed lat, lecz ty teraz siądź tu ..
No proszę bądź tu... Nie zapominaj ciepła moich rak...
Lat parę jeszcze wstecz, słowo prosty gest starczyło by rozumieć się,
Lecz życia szara maź zabrudziła nas, bądźmy znów tacy jak sprzed lat
Zgasło w nas, wszystko zgasło w nas, jak ogniska żar
Nie ma już, nie ma nas z przed lat, lecz ty teraz...
Zgasło w nas, wszystko zgasło w nas, jak ogniska żar
Nie ma już, nie ma nas z przed lat, lecz ty teraz siądź tu..
No proszę bądź tu... Nie zapominaj ciepła teraz siądź tu
No proszę bądź tu ...nie zapominaj ciepła moich rąk...
6. DROGA DONIKĄD
Miłość i złość tak trudno zrozumieć, czy coś.
Radość i lęk, dziś wszystko już miesza się.
Ty ciągle czegoś chcesz, gubisz się.
Zniszczyłaś to co dobre, uciekasz w śmiech
Więc czego chcesz?
Drogą donikąd prowadzisz mnie.
Przebrzmiałą muzyką częstujesz co dzień
Ty zawsze czegoś szukasz, dzielisz włos na pół.
Już nigdy nie usłyszę Cię.
Wspólny kąt już nigdy nas nie połączy
Gdy zechcesz zadzwonić, mój numer zostanie milczący
Ty ciągle czegoś chcesz, gubisz się.
Zniszczyłaś to co dobre, uciekasz w śmiech
Więc czego chcesz?
Drogą donikąd prowadzisz mnie.
Przebrzmiałą muzyką częstujesz co dzień
Ty zawsze czegoś szukasz, dzielisz włos na pół.
Już nigdy nie usłyszę Cię.
Drogą donikąd prowadzisz mnie.
Przebrzmiałą muzyką częstujesz co dzień
Ty zawsze czegoś szukasz, dzielisz włos na pół.
Już nigdy nie usłyszę Cię.
7. WSZYSTKO MA SWÓJ POCZĄTEK I KONIEC
(No lyrics available)
8. KOŁYSANKA DLA M.T.
Śpij spokojnie oczy zmruż dzisiaj sen pomoże Ci
W każdej chwili jestem tu zawsze z Tobą będę śnił
I choć czasem los z nas drwi wiem na pewno że powrócisz tu
Śpij spokojnie choćby świat się kończył już nieprzytomnie chcę byś znowu była tu odliczam dni i wierzę że Ci starczy sił śpij spokojnie swoje dłonie w moje włóż
Tego pragniesz będziesz mieć twe marzenia spełnię
A że czasem zmarszczę brew przecież wiesz ja kocham Cię
I choć czasem los z nas drwi wiem na pewno że wrócisz tu
Śpij spokojnie choćby świat się kończył już nieprzytomnie chcę byś znowu była tu odliczam dni i wierzę że Ci starczy sił śpij spokojnie swoje dłonie w moje włóż
I choć czasem los z nas drwi wiem na pewno że wrócisz tu
Śpij spokojnie choćby świat się kończył już nieprzytomnie chcę byś znowu była tu odliczam dni i wierzę że Ci starczy sił śpij spokojnie swoje dłonie w moje włóż
9. PRZYCHODZISZ DO MNIE W SNACH
Przychodzisz do mnie w snach
Wtedy kiedy śpię
Ja czekam na Ciebie
Coś dla mnie zawsze masz
Wtedy kiedy dziś
Ja żyję dla Ciebie
Na niebie jasny już
Złoty promyk wstał
I świeci blaskiem
Odchodzisz, by wrócić znów
Gdy będę spał
Ty spojrzysz znów na mnie
Z nadzieją cały czas
Ja będę czekał znów
Na dotyk Twoich ust
Odgłos Twoich stóp
Na wszystko to co
Dla mnie masz
Uwodzisz ziemski śmiech
Na jeszcze jeden gest
Na chwilę dawnych wspomnień też
Zawsze gdy jestem sam
Wtedy czuję że
Ty jesteś znów ze mną
Cudowny cały świat
Wokół siebie mam
I czuję, że patrzę w ciemność
Z nadzieją cały czas
Ja będę czekał znów
Na dotyk Twoich ust
Odgłos Twoich stóp
Na wszystko to co
Dla mnie masz
Uwodzisz ziemski śmiech
Na jeszcze jeden gest
Na chwilę dawnych wspomień tez
I zawsze tylko to
Dla mnie ważne jest
I zawsze tylko to
Liczy się
10. PUSTY DOM
Kolejny dzień
W tak cudny poranek
Witamy razem świt.
Korony drzew
Nad nami szumią
Nie chce nam się z posłania wstać.
W porannej ciszy
Leżymy tak czule
Objęci sobą przez cały czas.
Przed nami ogień
Co przez noc płonął
To niewygasły z serc naszych żal.
Masz już dość
Wciąż nie wiesz dokąd iść.
W czterech ścianach duszno ci.
Znajoma dłoń
Przez sen dotyka cię.
Pościeli cichy szmer
Jak ciepły gest.
Dzień za dniem
Boisz się
Nie potrafisz chyba żyć już z tym.
Każda noc
Każdy dzień
Pusty pokój
Smutek mieszka w nim.
Masz już dość
Wciąż nie wiesz dokąd iść.
W czterech ścianach duszno ci.
Znajoma dłoń
Przez sen dotyka cię.
Pościeli cichy szmer
Jak ciepły gest.
11. CZARNY CHLEB I CZARNA KAWA
Kiedy oczy otworzyłem, jakiś żal ogarnął mnie
Łzy po twarzy popłynęły, zrozumiałem wtedy, że:
Zapach murów, widok krat, wietrze ponieś moją pieśń
Pieśń goryczy i rozpaczy, moja matko jest mi źle
Chciałem krzyczeć, lecz nie mogłem, chciałem śpiewać brak mi tchu
Serce moje mi wydarli, serca mego nie ma już
Chciałem tylko mówić prawdę, lecz zamknięto usta mi
Chciałem komuś podać ręce teraz ręce są we krwi!
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
Myślą swą szukają szczęścia
Które zwie się wolnością
Tak jak konie gdzieś po stepie moje myśli biegną w dal
Wierze w ludzi, wierze w siebie, wierze, że się zmieni świat
Gdy nadejdzie chwila taka, która wstrzyma oddech mój
Ciało moje ktoś wyniesie a w tej celi będzie znów:
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
Myślą swą szukają szczęścia
Które zwie się wolnością
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
Myślą swą szukają szczęścia
Które zwie się wolnością
12. PORWANY ZA MŁODU
Gdzieś tam daleko w dolinie chmur w gęstej szarej mgle
Stary człowiek przysiadł u wrót zamyślając się
A myśli jego wracały hen w dal, gdzie młodości czar
W starych oczach majaczył blask, dawnej siły żar
Dawno temu zabrała mnie stąd, z irlandzkiego snu
Statek mym domem przez lata był ,fale niosły mnie
Czas mój na morzu losem skazańca był
Lecz zapomniałem czym stał się mój dom w oceanie tym
Już nie szukam tamtych dni, już mam swój dom
Zapomniałem dokąd iść, gdzie iść, znalazłem własny kąt
Taki jest ten nasz świat w którym wszystko zaczynasz od zera
Wielki świat małych kłamstw tutaj gubi się miłość i cel
Każda noc niesie grzech a za dnia słoną prawdę odbiera
Mały świat wielkich kłamstw obok nas
Już nie szukam tamtych dni, już mam swój dom
Zapomniałem dokąd iść, gdzie iść znalazłem własny kąt
Taki jest ten nasz świat w którym wszystko zaczynasz od zera
Wielki świat małych kłamstw tutaj gubi się miłość i cel
Każda noc niesie grzech a za dnia słoną prawdę odbiera
Mały świat wielkich kłamstw tutaj gubi się miłość i cel
Każda noc niesie grzech a za dnia słoną prawdę odbiera
Mały świat wielkich kłamstw obok nas
13. PAMIĘĆ
(No lyrics available)
14. KNOCKIN' ON HEAVEN'S DOOR
Mama, take this badge off of me
I can't use it anymore.
It's gettin' dark, too dark for me to see
I feel like I'm knockin' on heaven's door.
Mama, put my guns in the ground
I can't shoot them anymore.
That long black cloud is comin' down
I feel like I'm knockin' on heaven's door.
Knock, knock, knockin' on heaven's door
Knock, knock, knockin' on heaven's door
Knock, knock, knockin' on heaven's door
Knock, knock, knockin' on heaven's door
15. OSTATNIA PIOSENKA
Gdy rozstąpił nam się cień
I nagle nastał dzień
Prawdziwy wydał mi się świat
Wśród dzikich światła mgnień
I zobaczyłem twarzy krąg
Przyjaciół bliskich mi
Ukryte słowa w cieple rąk
Tych hipisowskich dni
Byłem tam gdzie ślady łez
Zaczęły losów bieg
Bezsilność ludzkich cierpień
Często zapierała dech
Losie mój cokolwiek wiesz
O życiu, które mam
Dopomóż żeby sprawił by
Pozostał po mnie ślad
Stał się dzień
Choć nienawidzę go
Różnych brzmień
Czas cały słyszę tłok
Chociaż świat
Pokojem kładzie się
Jak tu grać ?
Gdy cholernie
Więc jesteś już wysoko
Tam Cię nie znajdzie nikt
Poddałeś się obłokom
Za tamte nasze dni
Za nasze dni
Stał się dzień
Choć nienawidzę go
Różnych brzmień
Czas cały słyszę tłok
Chociaż świat
Pokojem kładzie się
Musisz grać
O każdą zwykłą łzę
Stał się dzień
Choć nienawidzę go
Różnych brzmień
Czas cały słyszę tłok
Chociaż świat
Pokojem kładzie się
Jak tu grać ?
Gdy cholernie
W losie słów
I masa kłamstw
Wracają w myśli sto
Gdybym chciał uwolnić się
Spotkałbym wokół mrok
Gdy rozstąpił nam się cień
I nagle nastał dzień
Prawdziwy wydał mi się świat
Wśród dzikich światła mgnień
Stał się dzień
Choć nienawidzę go
Różnych brzmień
Czas cały słyszę tłok
16. NAJLEPSZE DNI
Kiedyś było tak cudownie - zapach kwiatów, łąki spowite mgłą
Wszystkie sprawy takie proste - żadnych krzywd i żadnych trosk
Błądząc po bezdrożach życia patrzysz w dal i widzisz że wszystko straciło sens
Wtedy podnieś swe oblicze i wypowiedz słowa te
Najlepsze dni nasz czas nasz rym gdzie Ty tam ja gdzie ja tam Ty
Jestem blisko obok Ciebie świat ma nadal tysiąc przeróżnych spraw
Wciąż powtarzasz jesteś w niebie będę w tej samotni trwał
Najlepsze dni nasz czas nasz rym gdzie Ty tam ja gdzie ja tam Ty
17. NA OPOLSKIM RYNKU
(No lyrics available)
DISC 2 (DVD)
1. EKSTRADYCJA
(No lyrics available)
2. BANITA
W mrocznym, dzikim lesie szuka starych drzew.
Jakiś cień przekrada się.
Twarz ukryta w kaptur, młodych oczu blask,
W dłoni łuk, przy boku miecz.
To stara legenda, którą dobrze znasz.
W starej księdze widzisz nagle swoją twarz...
Wrogów krew na dłoniach, z tyłu broni chrzęst.
Tu złe duchy gonią cię.
Nigdy już nie zgaśnie blask pochodni rąk.
To banita. Łapcie go!
Ta stara legenda jest z tobą co noc.
Albion trzymasz w dłoni i czujesz tę moc...
Jesteś tu, byłeś tam,
Pokonałeś swój strach.
Chciałbyś gdzieś schronić się -
Piętno banity to śmierć.
Cofnij czas do tych dni,
Kiedy miałeś swój dom.
Napnij łuk, podnieś miecz.
Legenda żyje, ty z nią.
Jesteś tu, byłeś tam,
Pokonałeś swój strach.
Chciałbyś gdzieś schronić się -
Piętno banity to śmierć.
Cofnij czas do tych dni,
Kiedy miałeś swój dom.
Napnij łuk, podnieś miecz.
Legenda żyje, ty...
Cofnij czas do tych dni,
Kiedy miałeś swój dom.
Napnij łuk, podnieś miecz.
Legenda trwa, a ty z nią.
A ty z nią...
A ty z nią.
3. MIJA CZAS
Każdemu z nas, pisana jego droga
Na niej spotyka innych tak jak on
Raz jesteś skałą a raz snem
Tak wielu żyje w cieniu nienawiści
Tak wielu rani a w ich sercach mrok
On widzi to (?)
Idziesz przez świat by zniknąć gdzieś w oddali
Odchodzisz w nicość będąc jeszcze tu
Raz idziesz w światło a raz w cień
Pewnego dnia rozkryje Twe oblicze
Zły płomień zgasi płomień w sercu Twym
Pomyślisz wtedy że...
Ref: Mija czas, mija czas
Nic nie zmienia się na lepsze
Znowu krzyk, znowu krzyk
Tnie powietrze
Woo ooo
Jee eee
Znowu krzyk poniesie mnie!
Ref: Mija czas, mija czas
Nic nie zmienia się na lepsze
Znowu krzyk, znowu krzyk
Nie po wietrze
Znowu krzyk, znowu krzyk
Tnie powietrze
4. ON
Wiem, nie zapomnę tych dni
Kiedy uderzył grom
Nagle tak pusto i cicho zrobiło się
Dawnych przyjaciół tłum
W niebyt rozproszył się
Ludzie, których znałem przepadli gdzieś
On tylko On ze swoją siłą, pomógł przetrwać w świecie złym
Ja marny pył dostrzegłem w końcu że istnieje On i podał rękę mi
Teraz silniejszy od zła pokonam ciemność wokół mnie
Siłę mam, wiarę mam na serca dnie
Nie jestem sam, dobrze wiem, nie pragnę teraz więcej już nic
Prócz tego, abyś zawsze przy mnie był
On tylko On ze swoją siłą, pomógł przetrwać w świecie złym
Ja marny pył dostrzegłem w końcu, że istnieje On i podał rękę mi
Spadałem gdzieś w ciemną otchłań, aż dotknąłem piekła bram
Czułem już ten ogień, który lizał moją twarz, lecz On ocalił mnie
Spadałem gdzieś w ciemną otchłań, aż dotknąłem piekła bram
Czułem już ten ogień, który lizał moją twarz, lecz On ocalił mnie
Czułem już ten ogień, który lizał moją twarz, lecz On ocalił mnie
5. KŁAMSTWA
Odkąd istnieje świat
Zawsze gdzieś tam były
Gdy ktoś zechciał jak noc
Te dni których blask
Zniknąłby na zawsze
A ręce całe we krwi
Każdy by zobaczył je
Kłamstwa są jak węże złe
Śliskie, pełzną, wiją się
Mnóstwo ich,
Osaczają mnie
Wokół tylko jad i gniew,
Kłamstwa wszędzie, boje się
Nawet w snach
Osaczają mnie
Gdzie strach zdrada i gniew
I szaleństwo wojny
Ten wąż przekrada się
Zimny i spokojny jest
A Ja wierzę że świat
W końcu wyjdzie z matni
Więc prawdy ten ostatni już raz
Kłamstwa są jak węże złe
Śliskie, pełzną, wiją się
Mnóstwo ich,
Osaczają mnie
Wokół tylko jad i gniew,
Kłamstwa wszędzie, boje się
Nawet w snach
Osaczają mnie
6. SKAZANIEC
Minęła noc, ostatnia z tych nieprzespanych
Choć wstaje świt dla mnie dzień kończy się
Wokoło szept, strażnik dzwoni pękiem kluczy
Złowieszczy dźwięk, wiem co czeka mnie
Związany, zakryte oczy
Przed sobą widzę ciemność
Ciemność błagam więc...
Daj! (Daj!)
Daj! (Daj!)
Ostatnią szansę mi,
Niech Twa siła cofnie czas
Góry wskrzesi i...
Panie daj! (Daj!)
Daj! (Daj!)
Sumienia pokój ten,
Pozwól mi naprawić zło
Pozwól zrobię to
Teraz daj!
Ten stary ksiądz mamrocząc coś, czyni krzyża znak
Zapadni huk za chwilę przerwie to
Na szyi sznur, ktoś wyczytał moje imię
Zrobiłem to lecz okłamano mnie...
Związany, zakryte oczy
Przed sobą widzę ciemność
Ciemność błagam więc...
Daj! (Daj!)
Daj! (Daj!)
Ostatnią szansę mi,
Niech Twa siła cofnie czas
Góry wskrzesi i...
Panie daj! (Daj!)
Daj! (Daj!)
Sumienia pokój ten
Pozwól mi naprawić zło
Pozwól zrobię to
Teraz daj!
Kto kupi moje życie, kto kupi moje tanie łzy
Dziś czek ten bez pokrycia pod nogi śmierci rzucam
I tylko mam nadzieje ze nie podniesie go
Lecz ona już się schyla, nie! Krzyczę więc...
Daj! (Daj!)
Daj! (Daj!)
Ostatnią szansę mi,
Niech Twa siła cofnie czas
Góry wskrzesi i...
Panie daj! (Daj!)
Daj! (Daj!)
Sumienia pokój ten
Pozwól mi naprawić zło
Pozwól zrobię to
Teraz daj!
Daj! (Daj!)
Daj!
Ostatnią szansę mi,
Niech Twa siła cofnie czas
Góry wskrzesi i...
Panie daj! (Daj!)
Daj! (Daj!)
Sumienia pokój ten
Pozwól mi naprawić zło
Pozwól zrobię to
Niech Twa siła cofnie czas góry wskrzesi i...
Panie daj!
7. TERRORISM
(No lyrics available)
8. WIEDŹMA
Choć ostrzegali i mówili, że ten
Że to zaszkodzi (zmoży?) Mi
Ja wszystkim w twarz się śmiałem
Byłem głupi
I pewnym siebie młodym lwem
Jak piorun w ten dzień trafił w serce
Tej chorej miłości zatruty cierń
Już nie ma mnie
Już nie ma mojej duszy
A w lustrze widzę smutną twarz
I myśli posąg teraz moje myśli
I słowa w swoich ustach mam
Ten ślepiec to ja
Za głosem idę
Nie słyszę wołania
Przyjaciół swych
Wiedźmy istnieją
Ogień nie spalił ich
Są tu na ziemi
Spotkałem jedną z nich
Wiedźmy istnieją
Spotkałem jedną z nich
paroles ajoutées par czeski21 - Modifier ces paroles
