Stworz : Śnij Ziemio Moja

Pagan Black / Poland
(2012 - Frenteuropa / Werewolf Promotion)
Learn more

Lyrics


STWORZ

1. BEZKRESU NIEBA O LOS NASZ PYTAJ...

(Instrumental)


2. DADŹBÓG

Ty Dadźbogu, umiłowałeś tę ziemię
Oplecioną w te dni w melodie melancholii
Ty napełniasz nam rogi wiecznym Miodem Inspiracji
W te ostatnie Słońca dni Tobie niesiemy Chleb Życia...

Czyż to smutek, zimna mglista trwoga w sercu...?
Patrząc na Szlaki Żurawie, tnące ogniste nieba?
Gdy Koło obraca się w Gwiezdnym Tańcu
Ty malujesz swe lasy Ogniem i złotem
Gdzież my podzielimy się Kołaczami
A daj, by życie było tak nam słodkie
jak i on nam w te kresowe dni...

Byśmy nie zaznali ni biedy, ni klęski
A gdy przyjdzie ciemności pora
by wtedy odwagi nam nie brakło
stanąć oko w oko z wiecznością.

Hej Dadźbogu! Niech nam łaska Twa spływa,
w każdy jeden dzień!
Plon Ci niesiemy i śpiewamy śród złota Jesiennych Dni...
Zakosztujcie Miodu bracia, a niech da wam on siłę
Wszak już niebawem Słońce odrodzi się dla was!
Wtedy pójdziemy śród śpiewów poprzez rozbudzone Lasy
Sławić Ogień roztańczony śród muzyki ku naszym Bogom!

Plon Ci niesiem, Plon, Boże umiłowany!
Byś nas Swą szczodrością obdarzył i od niedoli ustrzegł.


3. JANTAR I OGIEŃ

Śnij Ziemio moja, śnij pod szarym niebem
A snami swemi maluj nam życie, ukój nas swą ciszą
Śnijcie lasy śnijcie, w złocistych szatach
Snami swemi malujcie nam nasze szlaki

Tańcz, tańcz Ogniu
Tańcz odbity w Jeziorach
Słowa, wspomnienia porywa Wiatr
Nam jeno jest droga w dal...

Gnajcie chmurowie, płanetnicy po stalowych niebach
Na wiatrach pieśni zagrajcie, zagrajcie do snu mojej Ziemi
Gnajcie ogniki, gnajcie zjawy przez mgliste ostępy
Nam nie pisane jest za wami błądzić...

Śnij Ziemio moja, śnij pod szarym niebem
A snami swemi maluj nam życie, ukój nas swą ciszą
Od wschodu do zachodu nasze ścieżki prowadzą
Tak prosto, tak długo, tak ciężko...


FALL

4. RZEKA I

Gdzież zgubiły się wszystkie te lata?
Wszak zawsze rozważnie wybierałem drogę...
Wypalając szlaki w dębowej korze
Oczyszczając je w wodach rzeki

Gdzież podziały się te wszystkie dni?
Czyżbym dotarł już do wrót mej jesieni?
Złoto i Ogień, chłód i cisza
Serce bić się nie ośmieli

Nigdy nie zbłądziłem
Lecz linia rzeki pozostała nieprzekroczoną
Może w tym tkwił błąd...
Nie potrafiłem dorównać własnym oczekiwaniom

Kiedy stałem się tak zgorzkniały?
Patrzę, na te rzeki i na te drzewa
Symbole niezrealizowanych czynów
Symbole spokoju i stabilności... skazy rozkładu.

I rzeka płynie wciąż, i tylko ja na brzegu
Nikt nie woła, nikt nie nagli
I wiem po raz kolejny
Że nie ośmielę się postąpić kroku naprzód

Czyżby to łzy stworzyły te rzeki?


5. RZEKA II

(No lyrics available)

lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics