North (PL) : Sovereigns of Northernlands
Lyrics
GROM
1. ON THE BORDER BETWEEN TWO WORLDS
Jesienna noc
Stoję na wzgórzu w mrocznym lesie
Ja w czerni, ciemności wokół mnie
Przede mną wąwóz w ciemnościach nocy skryty
Widzę wspaniałe korony drzew w blasku księżyca
On jakby na łożu z chmur płynie po niebie
Drzewa i ja, srebrne światło na czarnym niebie
Spoglądam przed siebie w dal
Poza obraz, który widzę
Jakby wstecz, a jednak w przyszłość
Wędrują zastępy wojowników
Przez las wśród majestatu drzew
Do walki po ich śmierć
Widzę to, czuje ma dusza bliskość ich
To nasza przyszłość
Ja stoję tu, lecz idę tam
Nadejdą te noce ja wiem
Może zimą marzenia ziszczą się
NORTH
2. SOVEREIGNS OF NORTHERNLANDS
W krainie Północą zwanej
Gdzie lód i chłód
Na górskich szczytach śnieg
A w lasach martwy cień
Dwaj czarni jeźdźcy
Na czarnych rumakach
Wśród bieli
I martwych cieni
Tu księżyc zawsze jest w pełni
Tu noc nie kończy się
Tu czas dla nich dawno stanął
To czuwają niestrudzeni
Wśród śnieżnej zamieci
Wśród czerni i bieli
Krainę swą przemierzają
By nie wdarł się wróg
By nie padł żaden
Ze słońca promieni
Jeźdźcy z północy
Z krainy martwych cieni
3. THE FOREST...
Moje nieczułe na ból ciało
Leży rozczłonkowane
Na purpurowo zabarwionym śniegu
W zakrzepłej kałuży krwi
Po walce, walce w której
Me ciało umarło
Po walce ciężkiej
Jak ciężkie było uderzenie miecza
Miecza, który rozpłatał mą skroń
Teraz gdy moje ciało umarło
Wiem, że nie powinienem ufać nikomu
Wszyscy zawiedli mnie…
Lecz nie zapomnę wrogów
Wrogów, których dosięgnął mój miecz
W ich oczach widziałem wodospady
To wlewająca się w nich śmierć
Teraz na polu, gdzie
Stoczyłem mój ostatni ból
Rosną drzewa
Nad mym grobem szumi las
Spełnił się mój wieczny sen
Sen, w którym las mi domem jest
Teraz żyję nim!
MARHOTH
4. FOG OVER THE SWAMPS
Następny kres dnia
I znów resztki płomieni
Roztapiać się powoli,
Tańczyć jeszcze nieśmiałe
Wśród gęstniejących ciemności
Pośród gąszcza kniei
...i wichrów szum, oszalały
...i wichrów szum, nad bagnami
Od wieków klęczę i wpół tonę
We mgle nad bagnami
Niczym w piekieł ukryty otchłaniach
I wichrów szum, oszalały
Ten sam, który na zawsze
Pozostanie w mej pamięci
Ten sam, który z poświtem
Pędzi wśród konary
...i wichrów szum, oszalały
...i wichrów szum, nad bagnami
...a drzewa pną się w górę i pną
Niebiańskie przebijają wrota
I cieniem zalegając,
Szponami - konarami
Niebiosom wydzierają tron
A od świata odgradza mnie
Czarna ściana, ściana wichury
5. CROWN OF MARHOTH
Znienawidziłem życie
Gdy umierając
Przebywałem wśród palących płomieni
Goniąc, uciekając
W leśnym ukryłem się cieniu
Słońca ramiona
Rozłożyste zatrzymały konary
Zapomniałem o dniu
W noc, w bólu zaciskam szpony
Patrzę na niebo
Nie widzę chmur
A czerniejące drzew korony
Jeziorne odmęty
Tajemne i mroczne
Obijają me czarne oblicze
Spoglądam w toń
I nie wiem już, który księżyc
Prawdziwym jest księżycem
Z wyżyn spoglądam
Na zamglone doliny
Ukryty w cieniu poszarpanych skał
Tak podobny ludziom
I tak od nich inny
Gdy patrzyli na mnie
Pragnąc bym skonał
Każda noc inną jest
Ja płomieniem jestem wiecznym
lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics